Noty dla zawodników ebut.pl Stali Gorzów:
Szymon Woźniak 4. Występ na zasadzie białe-czarne z przewagą białego. Nieczęsto zdarza się, by zawodnik do wygranych biegów dorzucał zera, ale za to zdarzyły się one w tych biegach, w których ze strony rywali jechały prawdziwe tuzy.
Oskar Fajfer 4+. Od początku do końca jeździł na dobrym, równym poziomie. Uniknął wpadek, emanował rozwagą na dystansie, odpowiednio czytając tor i zamiary przeciwników.
Martin Vaculik 4+. Na pewno nie jest to występ, po którym czułby satysfakcję, pamiętając, że dawał się wyprzedzać na dystansie i nie potrafiąc już na te manewry jakkolwiek odpowiedzieć. Podobnie jak Fajfer wpadek nie zanotował, ale znając ambicję Słowaka, wnikliwą analizę pogubionych punktów ma już za sobą.
Jakub Miśkowiak 5-. Po przedsezonowych występach pewne wątpliwości o jego dyspozycję dziwić nie mogły, natomiast w debiucie w gorzowskich barwach sukcesywnie je rozwiewał. Jeździł dynamicznie i zespołowo. Jak na jeźdźca tzw. drugiej linii wykonał kawał dobrej roboty.
Anders Thomsen 3-. Z wyniku drużyny może być zadowolony, ale ze swojego występu zapewne nie. Brakowało prędkości, w efekcie choćby jednej "trójki" i trochę szczęścia w ostatnich biegu. Ostatecznie nie załapał się do wyścigu nominowanego.
Oskar Paluch 5. Prezentował się piorunująco zarówno pod taśmą, na dojeździe, jak i na trasie. Bardzo dobry występ wychowanka Stali.
Jakub Stojanowski 3. Również i drugi junior gospodarzy pozostawił po sobie niezłe wrażenie. Dobra reakcja na początku biegu juniorskiego, dzięki której wyskoczył na bezpieczne drugie miejsce. A później po raz drugi pokonał Lewandowskiego.
Mathias Pollestad bez oceny. Nie wyjechał na tor.
ZOBACZ WIDEO: Tai Woffinden przez ponad 10 lat nie odzyskał pełnej sprawności
Noty dla zawodników KS Apatora Toruń:
Patryk Dudek 4-. Trochę gór i dolin przemierzył w niedzielny wieczór, choć na pewno nie można było mu odmówić również twardszej walki z rywalami. Słabszy moment miał w drugiej części zawodów, jednak też potrafił na koniec wywalczyć trzy cenne punkty po tym, jak znakomicie wystartował. Nie pomogło mu to, że aż trzykrotnie ruszał z trzeciego pola.
Robert Lambert 5. Najszybszy i ku prawdzie najlepszy zawodnik meczu. Wprawdzie przeplótł pierwsze dwa zwycięstwa dwoma "jedynkami", to konsekwentnie trzymał się założeń i to dało mu z powrotem wysoką jakość. Dwa razy w podobny sposób "zapikował" pod Vaculika, mijając go tak, aby Słowak nie był w stanie skontrować. Tak robią to tylko klasowi zawodnicy.
Anders Rowe bez oceny. Wystartował tylko raz i bez powodzenia. Później od razu zaczął być zastępowany przez innych z rezerw taktycznych.
Paweł Przedpełski 1. Pogubiony, zagubiony, wolny, jeżdżący daleko za wszystkimi. To był zimny prysznic dla kapitana żółto-niebiesko-białych na inaugurację nowego sezonu ligowego.
Emil Sajfutdinow 4+. Nie trafił na pierwszy bieg, lecz już z każdym kolejnym prezentował to, do czego wszystkich dawno przyzwyczaił. Był wyraźnie szybszy, pewniejszy i wyraźnie mógł walczyć z powodzeniem na trasie, szukając prędkości także po zewnętrznej. M.in. perfekcyjnie zaplanował i wykonał atak na pozycję Vaculika, co było niezwykle efektowne.
Krzysztof Lewandowski 1. Punkty zdobyte na kolegach z pary. Trudno powiedzieć coś więcej.
Mateusz Affelt 1. Nie odegrał w Gorzowie znaczącej roli.
Oskar Rumiński bez oceny. Nie wyjechał na tor.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
CZYTAJ WIĘCEJ:
Komarnicki zachwycony meczem Stali. Padły słowa o finale PGE Ekstraligi
Baron skomentował występ Przedpełskiego. "Nie te jednostki"