Żużel. O jego wyczynie mówili na całym świecie. "Najbardziej szalone dwie minuty w moim życiu"
Chris Harris w ostatnich dniach stał się gwiazdą internetu. Filmik z jego udziałem z meczu ligowego w Glasgow bardzo szybko stał się viralem i obejrzało go ponad milion osób z całego świata.
Kiedy wybiła godzina rozpoczęcia spotkania, Jim McGregor włączył zegar dwóch minut. Harris dopiero kilkanaście chwil później pojawił się na obiekcie. Wybiegł prosto z busa na czekający na niego motocykl. Wyjechał na tor i z Jamesem Pearsonem wygrali podwójnie.
- To były najbardziej szalone dwie minuty w moim życiu. Kiedy przekroczyłem linię mety, to uświadomiłem sobie, że jestem na stadionie dopiero od 120 sekund - opowiedział Harris w rozmowie ze "Speedway Star".
ZOBACZ WIDEO: Po tych słowach Dudka rozpętała się burza. "Jestem chwytliwym tematem"Brytyjczyk relacjonuje, że na zawody w Glasgow wyjechał z domu o godzinie 10:30. Jak się okazało - dziewięć godzin tym razem było zbyt mało, by pokonać pełen dystans. - 180 minut jechaliśmy dystans dwóch mil. W Glasgow musiałem być najpóźniej o 19:30, tymczasem nawigacja pokazywała nam, że czas dojazdu, to 20. - Na szczęście udało nam się usunąć z tego korku i szacowany czas mocno się skrócił. Przebrałem się w busie i ostatnich kilka mil siedziałem w kevlarze i kasku na tyle busa - dodał żużlowiec.
Na byłego uczestnika cyklu Grand Prix czekał motocykl podstawiony przez Stevena Worralla. - Zwycięstwo na pożyczonym sprzęcie, do którego nie jest się przyzwyczajonym było czymś wyjątkowym - skomentował Harris.
Problemy z dojazdem na Ashfield Stadium miał także parowy Harrisa James Pearson. Australijczyk przyznał, że jego też cała sytuacja kosztowała sporo nerwów. Tak samo, jak wyjazd do inauguracyjnego wyścigu wspomnianej konfrontacji.
- Kiedy włączył się zegar, to tak naprawdę nie wiedziałem kto będzie ze mną jechał. Po chwili usłyszałem wiwatujących kibiców, więc wiedziałem, że Chrisowi udało się dojechać - przyznał Pearson.
Czytaj także: 1. Były mistrz świata nie gryzie się w język. "Często słychać głosy, że zawodnicy są ci**mi" 2. Zawodnik Tauron Włókniarza mówi otwarcie. "To wymaga trochę czasu"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>