Organizatorzy żużlowego cyklu Grand Prix próbują urozmaicać rywalizację w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Wprawdzie niekoniecznie kierują się w pełni sportowym poziomem przy nominacjach stałych "dzikich kart", bardzo rzadko decydują się wprowadzać turnieje elity w nowe miejsca czy też potrafią utrudniać rywalizację poprzez nieżyciowe przepisy regulaminowe, za to starają się, by większe znaczenie miała próba czasowa przeprowadzana przed zawodami.
Wróćmy jeszcze na moment do początków tzw. kwalifikacji. Wprowadzono je w sezonie 2019, gdzie odbywały się one - tak jak od początku istnienia cyklu odbywały treningi - dzień przed turniejem. Problemem były jednak piątkowe terminy meczów w Polsce, przez co niektórzy zawodnicy byli poszkodowani i nie brali udziału w próbnych jazdach.
Z uwagi na pandemię "czasówki" nie były organizowane w latach 2020-2021. Ten format powrócił do cyklu w 2022 i już w zmienionym kształcie. Z wyjątkiem imprez w Warszawie i Cardiff kręcenie próbnych kółek na czas miało miejsce w dniu imprezy, w porze popołudniowej. Dzięki temu brali w niej udział wszyscy uczestnicy. Byli oni podzieleni na sześć grup po trzech zawodników. Po zakończeniu trzech dwuminutowych sesji dla każdej z nich, tak jak wynikało to z założenia, żużlowcy w kolejności uzyskanych czasów wybierali dla siebie numer startowy.
Od tego roku próba czasowa jest skrócona, ponieważ zawodnicy wyjeżdżają na dwie sesje i są tym razem podzieleni po losowaniu na cztery grupy po czterech (rezerwowi jeżdżą razem w piątej). Pomiędzy sesjami ma miejsce równanie nawierzchni, po którym grupy wyjeżdżają na tor w odwrotnej kolejności względem pierwszej. Organizatorzy chcą w ten sposób wyrównać szanse.
Co niezwykle ważne, w obecnym sezonie GP przed dwoma z jedenastu zaplanowanych rund będą organizowane sprinty. Taka rywalizacja odbędzie się w Warszawie i Cardiff - w obu przypadkach dzień przed turniejem. Najszybszy żużlowiec z każdej z grup uzyska awans do wyścigu sprinterskiego. W nim czterech uczestników pojedzie o dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw. Pierwszy zdobędzie cztery "oczka", drugi trzy, trzeci dwa, a czwarty jeden. Następnie uczestnicy rundy w Warszawie dokonają wyboru numerów.
To zupełna nowość i coś, co może mieć niebagatelny wpływ na całą rywalizację o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata. W najbliższy piątek na PGE Narodowym w stolicy Polski historyczna, bo pierwsza taka próba czasowa rozpocznie się o godz. 17:00.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Trzech Polaków w SGP 2024, a jak się tam dostać w sezonie 2025?
Chomski nie ma wątpliwości. "Turnieje Grand Prix rządzą się swoimi prawami"
ZOBACZ WIDEO: Został zawieszony za zażycie narkotyków. Mówi o planach na przyszłość