NovyHotel Falubaz Zielona Góra przegrał w niedzielę na domowym owalu z ebut.pl Stalą Gorzów 41:49. Mimo tego z trzema punktami zajmuje piąte miejsce w tabeli PGE Ekstraligi.
Pięć "oczek" w czterech startach w Derbach Ziemi Lubuskiej zapisał obok swojego nazwiska Jan Kvech. Czech w jednym z biegów minął linię mety na pierwszej pozycji, a raz był z kolei drugi.
- Nie jestem zadowolony ze swojego występu, ponieważ straciłem w swoim pierwszym wyścigu punkty na trasie. W dwóch gonitwach się pogubiłem i szkoda. Muszę trenować, żeby było lepiej - powiedział 22-latek w rozmowie z mediami klubowymi.
ZOBACZ WIDEO: Po tych słowach Dudka rozpętała się burza. "Jestem chwytliwym tematem"
Stały uczestnik Speedway Grand Prix w swoim pierwszym starcie jechał niemal cały czas trzeci, próbując atakować drugiego Oskara Fajfera i jednocześnie broniąc się przed czwartym Andersem Thomsenem. Ostatecznie jednak uległ Duńczykowi na ostatnim okrążeniu.
Zielonogórzanie po pierwszej serii przegrywali z gorzowianami 11:13. Później nadrobili straty i po siedmiu biegach prowadzili nawet dwoma "oczkami". Następnie do 12. gonitwy rywalizacja była bardzo zacięta, ale końcówka znów należała do przyjezdnych.
- Mamy tor, jaki chcemy. Nie wiem, czy to przez opady, ale trochę nie trafiliśmy z ustawieniami na początku. Aczkolwiek znamy bardzo dobrze ten owal, tylko nie można na nim popełniać tylu błędów - przyznał Jan Kvech.
Czytaj także:
- Zawodnik Apatora Toruń zaatakowany. Pojawił się pilny apel
- Żużel. Fakty i liczby. Lindgren z imponującym dorobkiem. Unia przestała wygrywać 5:1