Żużel. Ściągnęli światowe gwiazdy. Upadli w momencie, gdy osiągnęli największy sukces

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Roman Jankowski podczas finału IMP w 1994 roku
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Roman Jankowski podczas finału IMP w 1994 roku

W sobotę (11 maja) na PGE Narodowym w Warszawie odbędzie się kolejna edycja Grand Prix Polski na żużlu. Dziś mało kto pamięta, że w stolicy wiele lat temu była drużyna ligowa - WKM Gwardia.

Jedyna szansa, aby obejrzeć żużel w Warszawie w tym roku to ORLEN FIM SGP OF POLAND - o godz. 18:45, są jeszcze bilety na to wydarzenie. Kup bilet na ORLEN FIM SGP of POLAND - WARSAW - 11 maja, godz. 18:45.

Ściągnęli gwiazdy. Roman Jankowski kończył karierę w Warszawie

To już ponad 20 lat, gdy w Warszawie nie ma ligowego żużla i niestety nie zanosi się, aby to się zmieniło. Ostatni start warszawskiej drużyny miał miejsce w sezonie 2003 i to na drugim poziomie rozgrywkowym, a więc w obecnej Metalkas 2. Ekstralidze. Drużyna WKM Gwardia nie dokończyła jednak sezonu. Wycofała się przed rundą finałową i więcej w lidze nie wystartowała. Żużlowcy użytkowali stadion żużlowy przy ul. Racławickiej, który powstał w latach pięćdziesiątych.

ZOBACZ WIDEO: Lebiediew szczery do bólu. "Nie umiem tam jeździć"

Ostatni epizod żużlowy w Warszawie, to cztery sezony w latach 2000 - 2003 i... trzy różne kluby. Ligę reaktywowano w stolicy w 2000 roku. W rozgrywkach wystartowała WSŻ Gwardia Warszawa. Rok później drużyna nosiła nazwę WTŻ. Najbardziej obiecujący projekt miał jednak miejsce w sezonie 2002. Wówczas WKM Gwardia już w swoim pierwszym sezonie na najniższym poziomie uzyskała awans. Jak się jednak później okazało, nawet taki sukces nie przerodził się w Warszawie na prospérité dla speedwaya.

WKM Gwardia została wicemistrzem II ligi w 2002 roku

W 12 meczach zdobyła 18 punktów meczowych (9 zwycięstw - 3 porażki), a wyższe miejsce zajęło tylko TŻ Sipma Lublin. W warszawskiej drużynie jeździł wtedy legendarny Roman Jankowski (miał wtedy 45 lat), a także znakomity Brytyjczyk Andy Smith. Mocnymi punktami byli Waldemar Walczak i Dariusz Fijałkowski. Sporadycznie występowali Craig Boyce czy Sandor Tihanyi. Na baraże działacze ściągnęli jeszcze Sama Ermolenko i pierwszy mecz z Kolejarzem Opole Gwardia wygrała aż 62:28.

Skład jak na tamte czasy był imponujący. Pojechali wspomniani Ermolenko, Boyce, Jankowski, Smith, Fijałkowski i juniorzy Rajkowski i Aszenberg. W rewanżu w Opolu Gwardia co prawda przegrała 38:52, ale nie miało to już większego znaczenia, bo dwumecz był wygrany.

W sezonie 2003 WKM Gwardia była już w I lidze. Niestety, tam już tak dobrze nie było, bo drużyna wielkich wzmocnień nie dokonała. W rundzie zasadniczej zespół wygrał tylko jeden mecz, u siebie z Kolejarzem Rawicz aż 61:29. W tym spotkaniu najlepszymi byli Mikael Max, Andy Smith i Dariusz Fiałkowski.

Ponadto w składzie w sezonie byli najbardziej sensacyjny polski mistrz świata juniorów Dawid Kujawa, utalentowany Sebastian Trumiński, Roman Jankowski (po tym sezonie zakończył karierę), Waldemar Walczak oraz Szwedzi Tobias Johansson i Henrik Gustafsson. Niemal wszyscy najlepsze lata mieli już za sobą.

Roman Jankowski (kask niebieski) jest jedną z legend, które ścigały się w warszawskich barwach
Roman Jankowski (kask niebieski) jest jedną z legend, które ścigały się w warszawskich barwach

Klub już na etapie rundy zasadniczej miał problemy. Jeden mecz przegrał nawet walkowerem, bo stawił się zdekompletowany. Ostatecznie w 14 spotkaniach warszawianie zgromadzili tylko dwa punkty. Do rundy finałowej (sześć meczów) nie przystąpili w ogóle, a centrala zaliczyła te spotkania jako walkowery 0:40. Gwardia zajęła ósme ostatnie miejsce, spadła do niższej ligi i od tamtego czasu ligi w Warszawie już nie ma. Szkoda, bo niektóre mecze na Gwardii przyciągały nawet czterotysięczną publiczność.

Warszawskie drużyny ligowe w pigułce
2000 - WSŻ Gwardia Warszawa - 2 LŻ (4 miejsce)
2001 - WTŻ Warszawa - 2 LŻ (5 miejsce)
2002 - WKM Gwardia Warszawa - 2 LŻ (2 miejsce – awans po barażach)
2003 - WKM Gwardia Warszawa - 1 LŻ (8 miejsce – spadek)

Czytaj także:
1. Zmarzlik kontynuuje serię świetnych wyników w Częstochowie
2. Byli pewni swojego toru. "Nie bardzo chcieli jechać na próbę"

Komentarze (4)
avatar
Dziadu
9.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pamiętny sezon 2003, z Rybnikiem byłem na każdym meczu, w Warszawie również. Hanysy wpadły na stadion i kolesiowi od piwa mówią, że mu tego braknie. Odpowiedział, że jeszcze nigdy mu nie brakło Czytaj całość
avatar
WM.
9.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@pociu75: Ale to już było i nie wróci więcej… na kolana przed Mistrzem Polski pionku! 
avatar
piciu75
9.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I to ma sens - 2 liga i Lublin 
avatar
Don Ezop Fan
9.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakby menago Gwardii w tamtych czasach byl legendarny Don Bartolo Czekanski, to ten zespol najprawdopodobniej jezdzilby do tej pory...