Do zdarzenia doszło w dwudziestym wyścigu niedzielnego turnieju w Zielonej Górze. Oskar Hurysz po starcie znajdował się za plecami Kacpra Grzelaka, ale w połowie pierwszego wirażu juniora NowyHotel Falubazu pociągnęło i wpadł on w rywala z PSŻ-u Poznań.
Żużlowiec gospodarzy uderzył barkiem o tor, a następnie wpadł w dmuchaną bandę.
Wiemy już, że Hurysz mimo groźnie wyglądającej kraksy poważnie nie ucierpiał. Klub z Zielonej Góry poinformował, że kompleksowe badania wykluczyły złamania i inne urazy, a wszystko skończyło się na strachu i siniakach.
Wszystko wskazuje na to, że już we wtorek Hurysz weźmie udział w meczu U24 Ekstraligi, w którym to Falubaz zmierzy się z Włókniarzem Częstochowa.
Czytaj także:
1. Mocne słowa Jasona Doyle'a. "Ludzie z małymi mózgami"
2. Słaby początek sezonu Włókniarza. Jest reakcja zarządu klubu
ZOBACZ WIDEO: Martin Vaculik jest bezradny. Kolejny słaby początek sezonu Słowaka