Kai Huckenbeck po raz kolejny udowodnił, że nie warto go skreślać w Grand Prix, bo jest w stanie sprawiać niejedną niespodziankę. W Warszawie miał szansę na finał, ale w półfinale zaliczył groźny upadek, po którym nie wyjechał już więcej na tor.
Żużlowiec przekazał w social mediach, że doznał wstrząsu mózgu, ale wszystko jest z nim w porządku. Zrezygnował z wtorkowego ścigania w Szwecji. Kibice m.in. Abramczyk Polonii Bydgoszcz zastanawiali się, co z jego kolejnymi startami.
Wiemy już, że nie ma powodów do obaw. 31-latek z Werlte zamierza wystartować w sobotnim Grand Prix Niemiec w Landshut, a stamtąd uda się do Poznania, gdzie Abramczyk Polonia powalczy o ligowe punkty w ramach 5. rundy Metalkas 2. Ekstraligi.
Informacje te potwierdził prezes klubu z Bydgoszczy Jerzy Kanclerz w rozmowie z portalem expressbydgoski.pl. Kai Huckenbeck jest w tym roku jednym z liderów Abramczyk Polonii. W czterech meczach wystartował w 18 wyścigach, w których wywalczył 38 punktów i 2 bonusy. To się przekłada na siódmą średnią biegową - 2,222.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Zmarzlik, Vaculik i Cierniak
Czytaj także:
1. Mocne słowa Jasona Doyle'a. "Ludzie z małymi mózgami"
2. Słaby początek sezonu Włókniarza. Jest reakcja zarządu klubu