Żużel. Wysokie miejsca Polaków w próbie czasowej przed Grand Prix Niemiec

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

Bartosz Zmarzlik pierwszy, Dominik Kubera drugi, a Szymon Woźniak piąty. Reprezentanci Polski w komplecie bardzo dobrze spisali się więc podczas próby czasowej przed sobotnim turniejem Grand Prix Niemiec na torze w Landshut.

Około 2-3 tysięcy kibiców obserwowało w sobotnie popołudnie zmagania podczas próby czasowej zwanej też kwalifikacjami na obiekcie w Landshut. Dla tamtejszych kibiców, którzy wieczorem licznie przybędą na OneSolar Arena, to pierwsza od 1997 roku możliwość oglądania w akcji najlepszych zawodników na świecie. Grand Prix Niemiec powraca bowiem do tej bawarskiej miejscowości po tym, jak zastąpiło w kalendarzu cyklu Teterow.

Aż 390-metrowy tor z bardzo długim dojazdem do pierwszego łuku jest dla większości nieznany. W "czasówce", w której kolejność tak na dobrą sprawę rozstrzygnęła się w pierwszej sesji, świetnie odnaleźli się na nim trzej reprezentanci Polski. Szybko liderem został Bartosz Zmarzlik, na drugiej pozycji usadowił się Dominik Kubera, a na piątej Szymon Woźniak.

Im dłużej trwały przejazdy, tym nic się praktycznie nie zmieniało. Nasi rodacy pozostali na swoich miejscach i tym samym mieli duży wybór numerów startowych na wieczorną rywalizację. Zaskoczenia większego nie było, ponieważ skorzystali oni z tych, które gwarantują w rundzie zasadniczej dwukrotny start z pierwszego pola. Wobec tego Zmarzlik, Kubera i Woźniak ustawią się wspólnie pod taśmą na początku drugiej serii.   ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Zmarzlika o torach w Grand Prix

Wysoko uplasowali się również Jason Doyle i Jack Holder, czyli aktualny lider i wicelider klasyfikacji przejściowej GP 2024 po dwóch rundach. W pierwszej szóstce znalazł się również Fredrik Lindgren. Dopiero w drugiej części tabeli sklasyfikowani zostali dwaj reprezentanci gospodarzy: Kai Huckenbeck i Norick Bloedorn ("dzika karta").

Kolejność na próbie czasowej przed GP Niemiec: 1. Zmarzlik (16,244 sek.), 2. Kubera (16,388), 3. Holder (16,410), 4. Lindgren (16,425), 5. Woźniak (16,439), 6. Doyle (16,472), 7. Michelsen (16,473), 8. Bewley (16,480), 9. Lambert (16,516), 10. Vaculik (16,584), 11. Madsen (16,586), 12. Huckenbeck (16,589), 13. Woffinden (16,633), 14. Bloedorn (16,654), 15. Kvech (16,703), 16. Lebiediew (16,729), 17. Riss (16.780), 18. Smolinski (16.969).

Lista startowa GP Niemiec w Landshut:

1. Szymon Woźniak (Polska) #48 2. Robert Lambert (Wielka Brytania) #505 3. Norick Bloedorn (Niemcy) #16 4. Jason Doyle (Australia) #69 5. Dominik Kubera (Polska) #415 6. Fredrik Lindgren (Szwecja) #66 7. Jan Kvech (Czechy) #201 8. Daniel Bewley (Wielka Brytania) #99 9. Jack Holder (Australia) #25 10. Andrzej Lebiediew (Łotwa) #29 11. Mikkel Michelsen (Dania) #155 12. Leon Madsen (Dania) #30 13. Bartosz Zmarzlik (Polska) #95 14. Martin Vaculik (Słowacja) #54 15. Tai Woffinden (Wielka Brytania) #108 16. Kai Huckenbeck (Niemcy) #744

17. Martin Smolinski (Niemcy) #17 18. Erik Riss (Niemcy) #18

Początek turnieju: godz. 19:00 Sędzia: Jesper Steentoft (Dania) Relacja tekstowa LIVE na WP SportoweFakty -->

Prognoza na sobotę (za: pogoda.wp.pl): Temperatura: 21°C Deszcz: 0.0 mm Wiatr: 12 km/h

M Zawodnik Kraj Suma
1 Bartosz Zmarzlik Polska 66
2 Jack Holder Australia 54
3 Robert Lambert Wielka Brytania 53
4 Jason Doyle Australia 47
5 Martin Vaculik Słowacja 47
6 Mikkel Michelsen Dania 47
0 -----
7 Fredrik Lindgren Szwecja 44
8 Dominik Kubera Polska 39
9 Daniel Bewley Wielka Brytania 33
10 Leon Madsen Dania 32
11 Szymon Woźniak Polska 32
12 Kai Huckenbeck Niemcy 27
13 Andrzej Lebiediew Łotwa 22
14 Tai Woffinden Wielka Brytania 17
15 Jan Kvech Czechy 13
16 Max Fricke Australia 10
17 Vaclav Milik Czechy 4
18 Mateusz Cierniak Polska 3
19 Matej Zagar Słowenia 2
20 Norick Bloedorn Niemcy 2
21 Bartłomiej Kowalski Polska 0
22 Martin Smolinski Niemcy 0
23 Erik Riss Niemcy 0

CZYTAJ WIĘCEJ: Motor bez litości dla Falubazu. Pan żużlowiec Hampel Landshut wróciło do Grand Prix. Poprzednio było koszmarem dla Golloba

Źródło artykułu: WP SportoweFakty