Żużel. Łaguta szalał na torze. Sparta znokautowała Stal

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Miał być hit, a emocji było jak na lekarstwo. Betard Sparta Wrocław nie pozostawiła żadnych złudzeń ebut.pl Stali Gorzów, wygrywając u siebie 56:34. Niedościgniony dla rywali był Artiom Łaguta.

Zarówno Betard Sparta Wrocław, jak i ebut.pl Stal Gorzów przystąpiły do niedzielnej potyczki w ramach szóstej kolejki PGE Ekstraligi w takich samych zestawieniach, w jakich walczyły w swoich poprzednich spotkaniach. Wówczas Betard Sparta pewnie pokonała Fogo Unię Leszno. Gorzowianom nie udało się objechać spotkania z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz ze względu na pogodę, ale wcześniej zespół wywiózł wygraną z Zielonej Góry.

Pierwsza seria niedzielnej rywalizacji przebiegała pod dyktando młodzieży i remisów. Aż trzy z czterech biegów zakończyły się remisami. W pierwszej gonitwie Bartłomiej Kowalski nie przestraszył się bardziej utytułowanych i doświadczonych rywali, przywożąc za plecami Szymona Woźniaka i Martina Vaculika. Bieg juniorski padł łupem Marcela Kowolika, który także rywalizował przez moment o trzy punkty z Oskarem Paluchem w czwartym biegu. Wtedy jednak lepszy okazał się młodzieżowiec Stali.

Betard Sparta na prowadzenie wyszła w biegu numer trzy, kiedy Artiom Łaguta i Maciej Janowski przywieźli wygraną 5:1. Po pierwszej serii mieliśmy 14:10, natomiast gospodarze wyprowadzili dwa bardzo mocne ciosy na początku drugiej serii. Najpierw 5:1 dowieźli do mety Łaguta i Kowalski - głównie za sprawą świetnego startu, a chwilę później kolejne 5:1 dołożyli Jakub Krawczyk i Janowski. Ten drugi ruszył się na starcie, został z tyłu, ale z dziecinną łatwością miną za jednym zamachem Fajfera i Woźniaka.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Holloway i Cegielski

Na tym etapie zrobiło się już 24:12 dla gospodarzy i dopiero na zakończenie drugiej serii sygnał do odrabiania strat - nieoczekiwanie - dał Jakub Stojanowski. Junior przywiózł za plecami dwóch Brytyjczyków, Taia Woffindena i Daniela Bewleya, a "oczko" dorzucił jeszcze Anders Thomsen. Z kolei na otwarcie serii numer trzy goście za sprawą Jakuba Miśkowiaka i Martina Vaculika przywieźli 5:1, dzięki czemu zniwelowali straty do sześciu "oczek".

Kiedy wydawało się, że goście wracają do rywalizacji, w dziewiątym i dziesiątym biegu Betard Sparta znów wróciła na 12-punktowe prowadzenie. Nieuchwytny tego dnia na torze był Łaguta, a ekipa z Wrocławia w zasadzie nie miała słabych punktów. To właśnie Łaguta i Bewley dowieźli pewne 5:1 w 11. biegu i zrobiło się już 41:25.

Pozostałe gonitwy były już wyłącznie formalnością. Dopiero w 12. biegu swoją pierwszą trójkę - w ramach rezerwy taktycznej - zapisał przy swoim nazwisku Vaculik. W 13. z kolei swoje pierwsze indywidualne zwycięstwo zanotował Janowski, a przed biegami nominowanymi Betard Sparta prowadziła różnicą 18 punktów.

W 14. biegu goście nie mieli już o co walczyć i desygnowali do startu juniorów. Paluch i Stojanowski nie byli w stanie nawiązać walki z Kowalskim i Bewleyem, a różnica punktowa pomiędzy drużynami jeszcze się powiększyła. Na deser kapitalny bój o trzy punkty stoczyli Łaguta i Vaculik. Ten drugi dwukrotnie wyprzedzał Słowaka i ostatecznie zakończył spotkanie z kompletem punktów. Betard Sparta pokonała ebut.pl Stal 56:34.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 56 pkt.
9. Daniel Bewley - 8+3 (0,2,2*,2*,2*)
10. Tai Woffinden - 6 (2,0,3,1)
11. Bartłomiej Kowalski - 10+2 (3,2*,1,1*,3)
12. Artiom Łaguta - 15 (3,3,3,3,3)
13. Maciej Janowski - 8+2 (2*,2*,1,3,0)
14. Marcel Kowolik - 4+1 (3,1*,0)
15. Jakub Krawczyk - 5 (0,3,2)
16. Nikodem Mikołajczyk - 0 ()

ebut.pl Stal Gorzów - 34 pkt.
1. Szymon Woźniak - 2+1 (1*,0,1,-,-)
2. Oskar Fajfer - 1 (0,1,w,-,-)
3. Martin Vaculik - 12+1 (2,1,2*,3,2,2)
4. Jakub Miśkowiak - 3 (0,0,3,0)
5. Anders Thomsen - 6+1 (1,1,2,1,0,1*)
6. Oskar Paluch - 6 (2,3,0,1)
7. Jakub Stojanowski - 4+1 (1*,3,0,0)
8. Mathias Pollestad - 0 ()

Bieg po biegu:
1. (63,92) Kowalski, Vaculik, Woźniak, Bewley - 3:3 - (3:3)
2. (63,89) Kowolik, Paluch, Stojanowski, Krawczyk - 3:3 - (6:6)
3. (63,90) Łaguta, Janowski, Thomsen, Fajfer - 5:1 - (11:7)
4. (64,56) Paluch, Woffinden, Kowolik, Miśkowiak - 3:3 - (14:10)
5. (63,48) Łaguta, Kowalski, Vaculik, Miśkowiak - 5:1 - (19:11)
6. (64,14) Krawczyk, Janowski, Fajfer, Woźniak - 5:1 - (24:12)
7. (64,10) Stojanowski, Bewley, Thomsen, Woffinden - 2:4 - (26:16)
8. (64,19) Miśkowiak, Vaculik, Janowski, Kowolik - 1:5 - (27:21)
9. (64,19) Woffinden, Bewley, Woźniak, Fajfer (w) - 5:1 - (32:22)
10. (63,76) Łaguta, Thomsen, Kowalski, Paluch - 4:2 - (36:24)
11. (63,64) Łaguta, Bewley, Thomsen, Miśkowiak - 5:1 - (41:25)
12. Vaculik, Krawczyk, Kowalski, Stojanowski - 3:3 - (44:28)
13. (64,23) Janowski, Vaculik, Woffinden, Thomsen - 4:2 - (48:30)
14. (63,99) Kowalski, Bewley, Paluch, Stojanowski - 5:1 - (53:31)
15. Łaguta, Vaculik, Thomsen, Janowski - 3:3 - (56:34)

Sędzia: Krzysztof Meyze
Mecz rozegrano wg II zestawu startowego

Czytaj także: Żużel. Żółta kartka dla Adriana Gały za spowodowanie kolejnego upadku! "Centralne trafienie"

Komentarze (34)
avatar
Poznań koło Gorzowa
27.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Vaculik trochę słabo raz tylko wygrałeś , ale za to wygrałem zakład bo założyłem że Thomsen, Woźniak, Miśkowiak i Fajfer razem wzięci nie zdobędą więcej punktów niż Ty , i wygrałem ;) 
avatar
zulew
27.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sparta zapewne liczyłaby się w walce z Mortorem, gdyby Woffinden jechał lepiej, ponadto Janowski też jest nieregularny. 
avatar
Möchomorek
27.05.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
avatar
Möchomorek
27.05.2024
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
@mglexar: Dlaczego uważasz, że to Lubelski troll, może być z każdego miasta w Polsce, szczególnie że to troll a nie kibic. Przestań uogólniać i wszystko co złe zwalać na Lubelaków! 
avatar
XXX......
27.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jazda Wozniaka przypomina mi jazdę Przedpełskiego w poprzednim sezonie grand-prix , jak się uda to jadę a jak nie to nie , ważne że jestem stałym uczestnikiem i nazywają mnie gwiazdą