Żużel. W sobotę ruszy rywalizacja o mistrzostwo Europy. Znamy listę startową zawodów w Debreczynie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa /  Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck, Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck, Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Patryk Dudek
zdjęcie autora artykułu

W sobotnie popołudnie w węgierskim Debreczynie rozpocznie się rywalizacja o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy, a także o przepustkę do cyklu Grand Prix 2025. Poznaliśmy obsadę inauguracyjnych zawodów.

Już w inauguracyjnym wyścigu na starcie ujrzymy Indywidualnego Mistrza Europy Mikkela Michelsena, który marsz po kolejne złoto rozpocznie od konfrontacji z Dimitrim Berge, Vaclavem Milikiem i Andrzejem Lebiediewem. Chwilę później na torze pojawią się pierwsi Polacy - Maciej Janowski, Piotr Pawlicki i Kacper Woryna, którzy zmierzą się z wielką niespodzianką SEC Challenge - Jewgienijem Kostygowem.

Polaka ujrzymy również z numerem dziesiątym, który wylosowano Patrykowi Dudkowi. Na liście startowej widnieje także Janusz Kołodziej, ale na razie nie ma żadnych oficjalnych komunikatów w sprawie stanu zdrowia brązowego medalisty SEC sprzed roku. Gdyby ten nie był zdolny do jazdy, to szansę dostanie Jacob Thorssell.

Lista startowa 1. Dimitri Berge (Francja) 2. Mikkel Michelsen (Dania) 3. Vaclav Milik (Czechy) 4. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 5. Jewgienij Kostygow (Łotwa) 6. Maciej Janowski (Polska) 7. Piotr Pawlicki (Polska) 8. Kacper Woryna (Polska) 9. Leon Madsen (Dania) 10. Patryk Dudek (Polska) 11. Anders Thomsen (Dania) 12. Rasmus Jensen (Dania) 13. Timo Lahti (Szwecja) 14. Norick Bloedorn (Niemcy) 15. Janusz Kołodziej (Polska) 16. Norbert Magosi (Węgry) - dzika karta 17. Matic Ivacic (Słowenia) - rezerwowy 18. Roland Kovacs (Węgry) - rezerwowy

Czytaj także: - Wpadł na dopingu i tłumaczy się. Winny... ząb mądrości - Kiedyś jeżdżono na kartofliskach i nikt nie płakał? Zawodnik KS Apatora komentuje

ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że obecnie sprzęt go niszczy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty