Żużel. Przeciętna kolejka zawodników U-24. Wygrali tylko dwa biegi

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mads Hansen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mads Hansen

Tylko Jan Kvech i Mads Hansen potrafili wygrać indywidualnie swoje biegi w ostatniej kolejce PGE Ekstraligi. Szczególnie żałować swojego występu musi Bartłomiej Kowalski, który nie zdobył punktów.

W Lublinie rozegrano mecz pomiędzy dwoma zespołami mającymi najlepszych polskich zawodników U-24. Ze zwycięstwa cieszył się Mateusz Cierniak, który dołożył 5 punktów i bonus. Bartłomiej Kowalski w pierwszym swoim biegu wjechał w taśmę, później dojechał ostatni i do końca był zastępowany.

Wielkiego pecha miał Michał Curzytek, który zaczął mecz w Toruniu kosztem Jana Kvecha. Upadł już w pierwszym biegu, po czym doznał kontuzji i do końca zastępował go Czech, co wyraźnie zmobilizowało uczestnika Grand Prix, który w czterech wyścigach zdobył 7 punktów i spisał się lepiej od Wiktora Lamparta.

ZOBACZ WIDEO: Prognozuje dwa transfery Stali. Tego zawodnika proponuje gorzowianom

Obok Kvecha zawodnikiem U-24, który wygrał indywidualnie swój bieg i dołożył do tego podwójne zwycięstwo był Mads Hansen z Krono-Plast Włókniarza. Duńczyk spisał się znacznie lepiej od Kacpra Pludry.

Ranking U24 PGE Ekstraligi 2024:

MiejsceDrużynaZawodnicyMeczeBiegiPktBon.Śr.pkt / meczBilans U-24Śr. bieg
1. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa Hansen 6 24 35 7 7,00 6:1 1,750
2. Orlen Oil Motor Lublin Cierniak 7 30 39 8 6,71 4:4 1,567
3. Betard Sparta Wrocław Gusts, Kowalski 6 23 28 7 5,83 5:3 1,521
4. KS Apator Toruń Lampart, Rowe 7 25 29 7 5,14 3:3 1,440
5. ebut.pl Stal Gorzów Miśkowiak 5 23 25 6 6,20 1:4 1,348
6. Fogo Unia Leszno Parnicki, Rew 6 34 34 3 6,17 5:7 1,088
7. NovyHotel Falubaz Zielona Góra Curzytek, Kvech 6 27 26 3 4,83 3:4 1,074
8. ZOOleszcz GKM Grudziądz Pludra 6 19 10 3 2,16 2:4 0,684

Czytaj także:
Dlaczego Orzeł zaczął wygrywać?
Pedersen dostanie nauczkę?

Komentarze (1)
avatar
DonLemon ACM and CKM
4.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aż szkoda by było, żeby taki Mads Hansen nie został na dłużej w Ekstralidze...