Coraz intensywniejsze opady deszczu w Rzeszowie sprawiły, że nie udało się odjechać piętnastu wyścigów w meczu Texom Stali z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, która triumfowała na Podkarpaciu.
- Jak na te warunki, to tor był bardzo dobry, a nawet wzorowy - przyznał Krzysztof Buczkowski w rozmowie z PodkarpacieLIVE.
W tejże konfrontacji gospodarze mieli pewien atut, a konkretniej zdecydowanie szybciej wychodzili spod taśmy i dojeżdżali do pierwszego wirażu. Jednak później to goście dyktowali najczęściej warunki, a świadczy o tym końcowy rezultat.
ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że obecnie sprzęt go niszczy
- Start był specyficznie zrobiony, bo zbronowano go oraz pierwsze pięć metrów, a później było twardo. Być może dlatego to był dla nas gorszy element. Później było lepiej i myślę, że nie mieliśmy też takiego słabego punktu - dodał.
Zwycięstwo nad Texom Stalą dało Abramczyk Polonii ósmy punkt, a w efekcie trzecie miejsce w ligowej tabeli. - Jedziemy i zbieramy punkty, by być jak najlepiej rozstawionymi w play-offach. A tam rozpoczniemy wszystko od nowa - zakończył Buczkowski.
Czytaj także:
- Dublet zawodników Włókniarza w krajowych mistrzostwach
- Wyrósł na czołowego juniora w PGE Ekstralidze