Żużel. To im sprawiało trudność w Rzeszowie. "Start był specyficznie zrobiony"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
zdjęcie autora artykułu

Abramczyk Polonia Bydgoszcz pokonała w Rzeszowie tamtejszą Texom Stal (33:21). Zawody zostały przerwane, bowiem opady deszczu spowodowały, że tor nie nadawał się do jazdy. A o owalu wypowiedział się Krzysztof Buczkowski.

Coraz intensywniejsze opady deszczu w Rzeszowie sprawiły, że nie udało się odjechać piętnastu wyścigów w meczu Texom Stali z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, która triumfowała na Podkarpaciu.

- Jak na te warunki, to tor był bardzo dobry, a nawet wzorowy - przyznał Krzysztof Buczkowski w rozmowie z PodkarpacieLIVE.

W tejże konfrontacji gospodarze mieli pewien atut, a konkretniej zdecydowanie szybciej wychodzili spod taśmy i dojeżdżali do pierwszego wirażu. Jednak później to goście dyktowali najczęściej warunki, a świadczy o tym końcowy rezultat.

ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że obecnie sprzęt go niszczy

- Start był specyficznie zrobiony, bo zbronowano go oraz pierwsze pięć metrów, a później było twardo. Być może dlatego to był dla nas gorszy element. Później było lepiej i myślę, że nie mieliśmy też takiego słabego punktu - dodał.

Zwycięstwo nad Texom Stalą dało Abramczyk Polonii ósmy punkt, a w efekcie trzecie miejsce w ligowej tabeli. - Jedziemy i zbieramy punkty, by być jak najlepiej rozstawionymi w play-offach. A tam rozpoczniemy wszystko od nowa - zakończył Buczkowski.

Czytaj także: - Dublet zawodników Włókniarza w krajowych mistrzostwach - Wyrósł na czołowego juniora w PGE Ekstralidze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty