Żużel. Groźne upadki zawodników Betard Sparty. Nie pojawili się w biegach nominowanych

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
zdjęcie autora artykułu

Betard Sparta Wrocław przegrała w niedzielę w Zielonej Górze 40:50, a na domiar złego problemy zdrowotne dotknęły dwóch zawodników - Artioma Łagutę i Bartłomieja Kowalskiego.

Betard Sparta w niedzielnym meczu w Zielonej Górze z NovyHotel Falubazem Zielona Góra wywalczyła 40 punktów. Porażka w Grodzie Bachusa wymaga od wrocławian analizy i wyciągnięcia wniosków, ale o ból głowy Dariusza Śledzia przysporzyli Artiom Łaguta i Bartłomiej Kowalski.

Obaj zawodnicy zapoznali się z torem w Zielonej Górze. Kowalski w piątym wyścigu wypchnął Przemysława Pawlickiego, który zahaczył o Jana Kvecha i spowodował upadek Czecha.

Jednak chwilę później również i zawodnik Sparty zapoznał się z twardą nawierzchnią. Tarnowianin wrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale z dużym grymasem bólu. Więcej pod taśmą już się nie ustawił.

Łaguta z kolei upadł za metą jedenastego wyścigu. Komentatorzy zastanawiali się, co stało się z Rosjaninem z polskim paszportem i sugerowali, że mogła zaciąć się manetka gazu i stąd też brak opanowania motocykla. Były mistrz świata, tak samo, jak Kowalski został uznany za zdolnego do dalszej jazdy, ale w biegu nominowany został zastąpiony przez Kacpra Andrzejewskiego.

Reporterka Canal+ Sport Julia Pożarlik przekazała, że Łaguta miał założony opatrunek na prawym przedramieniu i najpewniej uda się na szczegółowe badania do szpitala.

Czytaj także: - Z Cowry do najlepszej ligi świata - Transfer Cellfast Wilków nie był wcale taki oczywisty

ZOBACZ WIDEO: Prezes GKM-u tłumaczy koncepcję na skład. Przyznaje, na kogo klubu nie było stać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty