Betard Sparta w niedzielnym meczu w Zielonej Górze z NovyHotel Falubazem Zielona Góra wywalczyła 40 punktów. Porażka w Grodzie Bachusa wymaga od wrocławian analizy i wyciągnięcia wniosków, ale o ból głowy Dariusza Śledzia przysporzyli Artiom Łaguta i Bartłomiej Kowalski.
Obaj zawodnicy zapoznali się z torem w Zielonej Górze. Kowalski w piątym wyścigu wypchnął Przemysława Pawlickiego, który zahaczył o Jana Kvecha i spowodował upadek Czecha.
Jednak chwilę później również i zawodnik Sparty zapoznał się z twardą nawierzchnią. Tarnowianin wrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale z dużym grymasem bólu. Więcej pod taśmą już się nie ustawił.
Łaguta z kolei upadł za metą jedenastego wyścigu. Komentatorzy zastanawiali się, co stało się z Rosjaninem z polskim paszportem i sugerowali, że mogła zaciąć się manetka gazu i stąd też brak opanowania motocykla. Były mistrz świata, tak samo, jak Kowalski został uznany za zdolnego do dalszej jazdy, ale w biegu nominowany został zastąpiony przez Kacpra Andrzejewskiego.
Reporterka Canal+ Sport Julia Pożarlik przekazała, że Łaguta miał założony opatrunek na prawym przedramieniu i najpewniej uda się na szczegółowe badania do szpitala.
Czytaj także:
- Z Cowry do najlepszej ligi świata
- Transfer Cellfast Wilków nie był wcale taki oczywisty
ZOBACZ WIDEO: Prezes GKM-u tłumaczy koncepcję na skład. Przyznaje, na kogo klubu nie było stać