Żużel. Arged Malesa rozbiła Innpro ROW. Zaskakująca przyczyna zwycięstwa?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek
zdjęcie autora artykułu

- Przystąpiliśmy do meczu bez treningu i jak widać, czasami lepiej podejść do niego z marszu - powiedział Mariusz Staszewski po wysokiej domowej wygranej Arged Malesy Ostrów z Innpro ROW-em Rybnik.

Arged Malesa Ostrów w sobotę sprawiła dość dużą niespodziankę. Zaskoczeniem oczywiście nie była wygrana z Innpro ROW-em Rybnik, ponieważ ją można było przewidzieć, jednak raczej nikt nie spodziewał się takich jej rozmiarów. Wielkopolanie nie dali żadnych szans rywalom i zwyciężyli z ekipą ze Śląska 62:28. Goście nie zdołali tryumfować drużynowo w żadnej gonitwie.

Gospodarze z kolei zrobili to dziesięciokrotnie. Aż czterech zawodników miejscowego zespołu zakończyło spotkanie z dwucyfrowym wynikiem, a komplet 15 punktów obok swojego nazwiska zapisał Gleb Czugunow. Jednego "oczka" do podobnego wyczynu zabrakło Chrisowi Holderowi. Dzięki takiemu rezultatowi Arged Malesa wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli Metalkas 2. Ekstraligi.

- Po porażce z #OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań (43:47 - dop.red.) mieliśmy dużo przemyśleń i wyciągnęliśmy sporo wniosków. Zawodnicy wymieniali się swoimi spostrzeżeniami. W sobotę jechaliśmy inaczej poprzekładani. Przystąpiliśmy do meczu bez treningu i jak widać, czasami lepiej podejść do niego z marszu. Wiadomo, że są one potrzebne, ale główną bazą i tak zawsze są poprzednie zawody - powiedział w rozmowie z portalem Infostrow Mariusz Staszewski.

ZOBACZ WIDEO: Świetne wieści dla fanów Fogo Unii. Ważny zawodnik za chwilę wznowi treningi?!

Szkoleniowiec ostrowskiej drużyny przyznał szczerze, że liczył na punkt bonusowy, czyli zwycięstwo ponad 12 "oczkami", ale aż tak wysokiego wyniku się nie spodziewał. Był również zadowolony z postawy Wiktora Jasińskiego, który do tej pory głównie zawodził. W sobotę jednakże wywalczył pięć punktów oraz trzy bonusy.

- Na pewno ma jeszcze duży zapas, gdyż zdobycie przez niego dwucyfrówki nie będzie zaskoczeniem. Aczkolwiek rezultat z potyczki z Innpro ROW-em jest w porządku - skomentował Mariusz Staszewski.

Teraz przed Arged Malesą trudny miesiąc. Wielkopolanie w najbliższych tygodniach aż trzykrotnie udadzą się na obce tory, aby rywalizować z Texom Stalą Rzeszów, H.Skrzydlewska Orłem Łódź oraz #OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań. U siebie pod koniec lipca podejmą za to Cellfast Wilki Krosno.

Czytaj także: - Żużel. Ogromne kłopoty Falubazu Zielona Góra? Miasto nie będzie udziałowcem klubu - Żużel. H.Skrzydlewska Orzeł ma swoich bohaterów. Abramczyk Polonia znów zawiodła na wyjeździe

Źródło artykułu: WP SportoweFakty