Żużel. Betard Sparta bez argumentów w Grudziądzu. Imponujący występ juniora

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: żużlowcy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: żużlowcy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz

Niewiele brakowało, a Betard Sparta Wrocław roztrwoniłaby w Grudziądzu 16-punktową przewagę z pierwszego meczu. Ekipie Dariusza Śledzia brakowało błysku i prędkości na dystansie. Wśród gospodarzy brylował Max Fricke.

Noty dla zawodników ZOOleszcz GKM Grudziądz:

Max Fricke 5. Najlepszy zawodnik tego spotkania. Dysponował dobrymi startami i był szybki na dystansie. ZOOleszcz GKM nie przegrał żadnego wyścigu z jego udziałem. Punkty zdołali mu urwać jedynie Artiom Łaguta oraz Maciej Janowski - odpowiednio w 1. i 15. biegu.

Jaimon Lidsey 4. Przez całe spotkanie prezentował się lepiej niż poprawnie. Potrafił walczyć na dystansie, popisywał się niezłymi akcjami. Jego punktów zabrakło jednak w momencie, w którym toczyła się walka o bonus. Dojechał wtedy do mety na końcu stawki.

Michael Jepsen Jensen 4. Wydaje się, że Duńczyk zadomowił się w PGE Ekstralidze. W pokonanym polu zostawił chociażby lidera gości Macieja Janowskiego. Na koniec meczu stoczył efektowną walkę z Danielem Bewleyem i zdołał pokonać Brytyjczyka startującego w Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO: Nie tylko Unia Leszno. Było więcej chętnych na Bena Cooka

Kacper Pludra 2+. 22-latek dał pokaz defensywnej jazdy w swoim pierwszym starcie, gdy umiejętnie bronił się przed atakami Daniela Bewleya. Brytyjczyk wydawał się od niego szybszy, nie potrafił jednak znaleźć sposobu na swojego rywala.

Wadim Tarasienko 4-. Na minus sytuacja z biegu szóstego, gdy dał się podpuścić Danielowi Bewleyowi i wjechał w taśmę. Po tym zdarzeniu Rosjanin z polskim paszportem był wręcz wściekły. Później odpłacił się dwoma podwójnymi zwycięstwami. Przegrał jednak bieg, w którym rozstrzygały się losy punktu bonusowego.

Kacper Łobodziński 5-. Młodzieżowiec ZOOleszcz GKM był jednym z największych pozytywnych zaskoczeń tego spotkania. Pewnie zwyciężył w wyścigu juniorskim, a później potrafił pozostawić w pokonanym polu Artioma Łagutę. Dorzucił bardzo cenne punkty do dorobku swojej ekipy.

Kevin Małkiewicz 1+. Nie błyszczał tak jak jego klubowy kolega. Na początek dał się pokonać na dystansie Marcelowi Kowolikowi. Przez moment jechał przed Danielem Bewleyem, ale Brytyjczyk bez trudu go wyprzedził.

Jan Przanowski bez oceny. Nie pojawił się ani razu na torze.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Bartłomiej Kowalski 3+. We wszystkich tegorocznych meczach wyjazdowych zdobył łącznie... dwa punkty. Tym razem jednak coś u niego drgnęło. Co prawda lepsze biegi przeplatał tymi słabszymi, ale nie zawiódł, gdy ważyły się losy punktu bonusowego.

Daniel Bewley 2. Nierówny występ stałego uczestnika cyklu Grand Prix. Dowiózł do mety 5:1, ale w rywalizacji z dwójką juniorów gospodarzy. Później udało mu się jeszcze pokonać Michaela Jepsena Jensena. Mimo to, nie był to jego Brytyjczyka.

Artiom Łaguta 2+. Wygrał dwa wyścigi, ale w całym spotkaniu bardzo się męczył. Brakowało mu prędkości i dwa razy dał się pokonać na 1:5. Na dodatek został wykluczony w swoim drugim starcie. Rosjanin z polskim paszportem... odepchnął się nogami, aby dotknąć taśmy.

Francis Gusts bez oceny. Przez całe spotkanie był zmieniany przez klubowych kolegów.

Maciej Janowski 4+. Był liderem Betard Sparty, ale również i on nie ustrzegł się błędów na grudziądzkim torze. Rozczarowaniem była jego postawa w wyścigu nr 13, gdy wraz z Artiomem Łagutą przegrał 1:5. Z drugiej strony głównie dzięki niemu wrocławianie wyjechali z Grudziądza z jednym "oczkiem".

Jakub Krawczyk 1. Występ zdecydowanie do zapomnienia. W niczym nie przypominał zawodnika, który w 2022 roku zdobył tu 12 punktów. Tym razem zaczął od taśmy, a później nie było ani trochę lepiej. Jechał wolno i bez pomysłu.

Marcel Kowolik 2+
. Wypadł znacznie lepiej niż Krawczyk. Pokazał ofensywny styl jazdy i dwukrotnie pokonał juniora gospodarzy Kevina Małkiewicza. Trzeba przyznać, że odwagi mu nie brakuje, choć nie zawsze ma to przełożenie na punkty.

William Drejer 1+. Dało się u niego dostrzec stres związany z debiutem w PGE Ekstralidze. W pierwszym biegu do samego końca próbował atakować Kacpra Łobodzińskiego i stąd przy jego nazwisku pojawił się "plus". Niewykluczone, że dostanie jeszcze w tym sezonie szansę od Dariusza Śledzia.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Minorowe nastroje we Włókniarzu. Stal ponownie czuła się w Częstochowie jak ryba w wodzie
Wicemistrz bez szans w Grudziądzu. GKM pokonał Spartę i wykonał krok w stronę utrzymania!

Komentarze (0)