Do przerażającego wypadku w niedzielnym meczu w Bydgoszczy w ramach 12. rundy Metalkas 2. Ekstraligi doszło w ósmym wyścigu. Pechowcem okazał się Mateusz Dul reprezentujący #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Niedługo po starcie na wjeździe w prostą przeciwległą zahaczył o będącego obok Bartosza Curzytka z zespołu Abramczyk Polonii, po czym z impetem uderzył w ogrodzenie nieosłonięte już dmuchawcem.
Dul wpadł w bandę z ogromną siłą, po czym wybiło go w powietrze i na tor spadł z dużej wysokości. Wyjechała do niego karetka, do której zawodnik gości został wniesiony na noszach. Od razu przekazano informację, że nie jest on zdolny do dalszego udziału w zawodach.
Z początku dochodziły z Bydgoszczy wieści, że reprezentant PSŻ-u uniknął poważniejszych obrażeń, jednak szczegółowe badania potwierdziły kontuzję. Klub ze stolicy Wielkopolski oficjalnie przekazał w niedzielny wieczór, że Dul doznał złamania rzepki z przemieszczeniem.
Tym samym 22-latek dołączył do grona kontuzjowanych zawodników "Skorpionów", w którym są też Kacper Grzelak i Matias Nielsen. Tej dwójki brakowało w składzie już w Bydgoszczy, gdzie mocno osłabieni poznanianie przegrali z Polonią różnicą dwudziestu punktów (35:55).
CZYTAJ WIĘCEJ:
PSŻ nie miało czego szukać w Bydgoszczy. Polonia zdominowała rywali
Mecz przez wielkie "M" w Krośnie! Wilki minimalnie lepsze od ROW-u