26 czerwca Tommy Dunker obchodził 55. urodziny. Nieco ponad miesiąc później z Niemiec napłynęły smutne wieści. Były niemiecki żużlowiec zmarł 4 lipca, ale rodzina dopiero teraz poinformowała opinię publiczną o jego śmierci.
Niemiec karierę rozpoczął w 1987 roku. Mając zaledwie 18 lat, był już mistrzem Niemiec. Przewidywano mu wielką karierę, ale Dunker nie wykorzystał swojego potencjału. Największym jego sukcesem jest tytuł IMŚ na długim torze, który wywalczył w 1997 roku.
W polskiej lidze Dunker wystąpił tylko w jednym meczu. W 1991 roku był zawodnikiem Kolejarza Opole i w starciu ze Spartą Wrocław wywalczył 10 punktów i bonus. Po tym spotkaniu wyznał, że "polska liga nie jest dla niego" i więcej już nie wystartował.
Żużlową karierę Niemiec zakończył w 1998 roku. Powodem byłą poważna kontuzja. Później zmagał się z poważnymi problemami osobistymi. Dodajmy, że rodzinne żużlowe tradycje kontynuuje Norick Bloedorn, dla którego Dunker był wujkiem.
Czytaj także:
Skrzydlewski żąda pięciu milionów? "Może nawet przyjść z budki z piwem"
Niedawno zniknął z Canal+. Po długiej przerwie wystąpił w nowej roli