Żużel. Musiał opuścić Polonię, ale bardzo dużo na tym zyskał. Tyle dał mu transfer do ligowego rywala

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Bartosz Nowak
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Bartosz Nowak
zdjęcie autora artykułu

Bartosz Nowak jest jednym z młodzieżowców, którym nie udało się przebić do składu Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Został wypożyczony do ligowego rywala i dla juniora był to strzał w dziesiątkę.

Jeszcze wiosną tego roku Bartosz Nowak wierzył, że uda mu się przebić do podstawowego składu Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Z czasem, kiedy zdał sobie sprawę z tego, że tej sztuki nie dokonał, to zdecydował się skorzystać z nadarzającej się okazji, jaką było wypożyczenie do H.Skrzydlewska Orła Łódź.

- Przyszli nowi koledzy (Franciszek Karczewski i Franciszek Majewski - dop. red.) i zrobiło się trochę zamieszania. Tak bywa nieraz, że trzeba zrobić ten krok, by odejść i złapać czegoś nowego, aby było lepiej. Dzięki temu, że regularnie jeżdżę, także z tymi starszymi zawodnikami, to dużo się uczę, popełniam coraz mniej błędów i wydaje mi się, że idzie mi całkiem nieźle w lidze - przyznał Nowak w rozmowie z WP SportoweFakty.

20-latek wie, że czas nie jest jego sprzymierzeńcem i notowanie progresu jest dla niego bardzo ważne. A że drzemie w nim potencjał, udowadniał już kilkukrotnie. Jest jednym z pogromców Nickiego Pedersena. - Na pewno było to fajne uczucie, ale emocje opadły i jedziemy dalej. W każdym biegu chcę wygrywać, choć na pewno takie zwycięstwa, z takimi zawodnikami smakują wyjątkowo dobrze - dodał nasz rozmówca.

30 czerwca Nowak wziął udział w pewnego rodzaju wyjątkowym dla siebie meczu, bowiem do Łodzi przyjechała bydgoska Polonia. W trzech startach wywalczył sześć punktów, co było jego jednym z dwóch najlepszych występów ligowych w tym roku. - Skupiałem się na meczu, nie na tym, z kim jadę. Niewątpliwie było to jednak trudne spotkanie - skomentował krótko.

Żużlowiec z Bydgoszczy nie ukrywa, że poznanie nowego środowiska też pozwoliło mu nabyć cennej wiedzy, która może zaprocentować w przyszłości. Kiedy zapytaliśmy go, czy wierzy w to, że w 2025 roku w lidze pojedzie w barwach Polonii, odpowiedział: - Czas pokaże - zakończył.

Czytaj także: - Utalentowany Czech może trafić do KLŻ

- Regulamin może mu zablokować starty w Polsce

ZOBACZ WIDEO: "Potwierdzam". Tego zawodnika w Fogo Unii na pewno nie będzie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty