Ukraina przypomniała o sobie 24 sierpnia, organizując Turniej o Puchar Miasta Równego, tak zwany "Bremex Challenge". Organizatorzy starali się zapewnić kibicom wielkie widowisko. W tym celu zaprosili możliwe najlepszych, lokalnych zawodników, między innymi Andrieja Karpowa, niegdyś ścigającego się na torach PGE Ekstraligi. Wystosowali zaproszenia także do polskich żużlowców, reprezentujących barwy trzech klubów - Unii Tarnów, Krono-Plast Włókniarza Częstochowa i ebut.pl Stali Gorzów.
W trosce o bezpieczeństwo Biało-Czerwonych, Główna Komisja Sportu Żużlowego nie udzieliła im pozwolenia, by rywalizować w Ukrainie. Pod specjalnym pismem wydanym przez organizację, podpisał się jej przewodniczący Ireneusz Igielski.
"W nawiązaniu do państwa pisma z dnia 22 sierpnia 2024 roku uprzejmie informujemy, że w związku z negatywną rekomendacją Ministra Spraw Zagranicznych RP, dotyczącą podróży do Ukrainy, brak ADP z ważnym certyfikatem oraz młody wiek i zbyt małe doświadczenie zaproszonych zawodników - PZM nie wydaje zezwolenia na startach w imprezach żużlowych na terenie Ukrainy w Równem i Czerwonogradzie w dniach 24-25 sierpnia 2024 roku. Jedocześnie zapewniamy o naszym wsparciu i solidarności z narodem ukraińskim w trudnym czasie wojny" - możemy przeczytać w oświadczeniu GKSŻ.
Organizator Siergiej Gołownia udostępnił oświadczenie i przekazał, że Polacy nie mogli stawić się na turnieju ze względu na zakaz federacji. Jednocześnie przeprosił kibiców za niedogodności i brak Biało-Czerwonych w zawodach organizowanych z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy, połączone ze świętowaniem 65. rocznicy istnienia sportu żużlowego w Równem.
Zobacz także:
- Fatalny wypadek polskiego sportowca. Zakończyła się jego operacja
- Abramczyk Polonia musi się zrehabilitować. Kontuzje ułatwiają jej zadanie
ZOBACZ WIDEO: "Potwierdzam". Tego zawodnika w Fogo Unii na pewno nie będzie