Żużel. Apator był pozbawiony atutów. Lider Stali potwierdził, że to jego najlepszy sezon

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Anders Thomsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Anders Thomsen

Oceniamy zawodników po meczu ćwierćfinału PGE Ekstraligi, w którym KS Apator Toruń uległ na własnym torze ebut.pl Stali Gorzów (42:48). Nie były w stanie osiągnąć swojego odpowiedniego poziomu gwiazdy gospodarzy. Co innego bardzo szybki lider gości.

Noty dla zawodników KS Apator Toruń:

Patryk Dudek 4. Zmiana motocykla po czterech nieudanych wyścigach odmieniła go zupełnie, bo nagle zaczął seryjnie zwyciężać i to pozwoliło torunianom wskoczyć na plus 40 punktów w zawodach. Do zapomnienia ich pierwsza faza, kiedy nie był w stanie odnaleźć się i zawalczyć skutecznie z czołowymi postaciami ze strony przyjezdnych.

Robert Lambert 4-. Tak jak w poprzednim domowym spotkaniu notował "trójkę" za" trójkę", tak tutaj w siedmiu próbach zdobył tylko jedną (i jeden... wybuchł mu też silnik). Brytyjczyk na tak przygotowanej nawierzchni miał raczej powybijane atuty z rąk. Mimo jak zwykle ambitnej postawy, mógł się frustrować, kiedy kolejno dojeżdżał do mety drugi, nie mogąc wyprzedzać w swoim stylu w doskonale znanych sobie fragmentach 318-metrowego toru.

Wiktor Lampart 1+. Wlał trochę nadziei toruńskim fanom po wygranej w drugiej serii, lecz na nadziejach się skończyło. To był kolejny nieudany jego występ na ekstraligowej scenie.

Emil Sajfutdinow bez oceny. Był zawodnikiem zastępowanym.

Paweł Przedpełski 3+. Na ten moment wygląda na to, że to może być jego pożegnalny mecz w barwach macierzystych w Toruniu. Dał z siebie maksimum, bo też widać było, że zostawił na torze bardzo dużo i choćby udowodnił to ostatni bieg. Miał świetny moment, kiedy wygrał dwa razy, lecz ogólnie również i on miał trudności ze zbudowaniem prędkości po trasie, kiedy należało rywali gonić.

Antoni Kawczyński 1. Sporo błędów, żadnych punktów, lecz w tym wieku przytrafiają się także i takie mecze. 16-latek nie podołał wyzwaniu, a po upadku jeszcze się potłukł.

Krzysztof Lewandowski 3. Solidny występ starszego z toruńskich juniorów. Bardzo dobry wyścig juniorski, a w drugim pojedynku ze Stojanowskim rozsądna jazda na dystansie, która skutkowała wyprzedzeniem przeciwnika.

Anders Rowe bez oceny. Nie wyjechał na tor.
 
ZOBACZ WIDEO: "Determinacja była ogromna". Ten klub chciał Kołodzieja

Noty dla zawodników ebut.pl Stali Gorzów:

Martin Vaculik 4+. Rzadko kiedy zawodzi na Motoarenie, a zero na sam koniec nie może za bardzo psuć obrazu jego występu. Zaprezentował się z dobrej strony. Na pewno sporo lepszej niż w kilku ostatnich spotkaniach w PGE Ekstralidze.

Jakub Miśkowiak 3-. Dorzucił kilka cennych "oczek", szczególnie w trzeciej i czwartej serii, gdzie najpierw pokazał lwi pazur na dystansie, mijając Dudka, a następnie wykorzystując, że defekt sprzętu wykluczył Lamberta. Jak na jeźdźca drugiej linii praca w miarę przyzwoita.

Oskar Fajfer 3. Zwykle dzieje się sporo na dystansie, kiedy wyjeżdżą na tor i tak też było w niedzielę. Niekiedy to on pokazywał plecy, a niekiedy plecy pokazywano mu. Fajerwerków nie było, lecz też na pewno nie można uznać, że zmagania na Motoarenie mu nie wyszły.

Szymon Woźniak 4-. Przyznawał, że szukał dla siebie miejsca i faktycznie był to zawodnik mocno "badający" tor na całej jego szerokości. Widać było u niego całkiem sporą prędkość w sprzęcie, choć na pewno po tak udanej pierwszej gonitwie życzył sobie lepszej postawy w kolejnych. Poprzestał na solidności.

Anders Thomsen 5. Najlepszy zawodnik meczu, bo oprócz tego, że jeździł najszybciej i najpewniej, to potrafił resetować zamiary gwiazd Apatora, a to utrzymywało korzystny wynik dla Stali lub nawet jej go podreperowało, jak na koniec serii trzeciej. Potwierdził, że notuje swój najbłyskotliwszy i statystycznie najmocniejszy sezon w karierze w PGE Ekstralidze.

Oskar Paluch 4. Dostał tylko trzy szanse, lecz w każdej zrobił coś dobrego i wydaje się, że z każdą kolejną nabierał na pewności. W pierwszej przypilnował Kawczyńskiego, w drugiej go w odpowiednim momencie wyprzedził, a w trzeciej wbił pierwszego gwoździa do toruńskiej trumny, ponieważ to wtedy gorzowianie powiększyli znacząco przewagę.

Jakub Stojanowski 2. Całkiem niezły szybkościowo, choć poza pierwszym startem niczego ciekawego nie zaprezentował. Zapewne nie mógł być zadowolony z trzeciego wyścigu ze swoim udziałem, gdy nie upilnował w polu Lewandowskiego.

Adam Bednar bez oceny. Nie wyjechał na tor.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Męczarnie Apatora. Anders Thomsen szalał na Motoarenie!
Stal znów napisała historię na Motoarenie. Czegoś takiego nie było nigdy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty