Żużel. Musielak po półfinale w Bydgoszczy. "Każdy ma prawo szykować tor tak, jak chce"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak

Pięć startów i zaledwie sześć punktów z bonusem - to dorobek Tobiasza Musielaka w pierwszym meczu półfinałowym Metalkas 2. Ekstraligi. Drużyna też zaliczyła bardzo wysoką porażkę.

Arged Malesa Ostrów była jednym z dwóch głównych faworytów Metalkas 2. Ekstraligi. Ostrowianie mieli wjechać do finału rozgrywek i tam spotkać się z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, jednak zespoły te trafiły na siebie już na wcześniejszym etapie. Pierwszy mecz odbył się w województwie kujawsko-pomorskim i mocno skomplikował sprawy Wielkopolanom.

- Nie poszło nam, to ewidentne. Jest marnie, ale myślę, że jeszcze jeden mecz nam został i na pewno się nie poddamy - powiedział Tobiasz Musielak w rozmowie z portalem infostrow.pl.

Leszczynianin na obiekcie przy ulicy Sportowej prezentował się pięciokrotnie i zdobył sześć punktów. Potrafił wygrać, był drugi, raz też i trzeci. Dwukrotnie meldował się na mecie na czwartej pozycji. Musielak zdołał jako jeden z dwóch zawodników Arged Malesy pokonać rewelacyjnego Krzysztofa Buczkowskiego, by chwilę później przegrywać z Lyagerem czy Szczepaniakiem.

ZOBACZ WIDEO: Nazywają go następcą Bartosza Zmarzlika. Niektórzy mówią o zbyt małym progresie

Co było powodem takich wahań? - Pewnie moja jazda. Niepotrzebnie też zmieniliśmy, skoro potrafiłem wygrać z Krzyśkiem (Buczkowskim). Taka jest jednak specyfika tego owalu, ale nie chcę mówić nic szerzej. Każdy widzi, jak to jest w Bydgoszczy i gdzie trzeba jechać. Czy to jest okej? Moim zdaniem nie. Jednak każdy ma prawo szykować tor tak, jak chce - dodał.

Rewanż w Ostrowie Wielkopolskim już w niedzielę - 8 września. Arged Malesa Ostrów będzie musiała odrobić sporą stratę, jeśli chce awansować do finału. W tej chwili stan dwumeczu wynosi 54:36 dla Abramczyk Polonii. Początek meczu w Wielkopolsce o godzinie 14:00. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową z tego wydarzenia.

Czytaj także:
- Mówi stanowcze "nie" przepisowi o zagranicznym juniorze!
- Awansowali do finału ligi, a tu takie słowa prezesa! Chodzi o sytuację finansową

Komentarze (22)
avatar
Pablo90
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie rozumiem jednego do 10 biegu wszystko ok.potem narzekania na tor.w wywiadzie wiele ścieżek do jechania oco tak naprawdę chodziło Panu Musielakow i bo jego słowa przeczą sobie. 
avatar
kibic z Gdańsk
4.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może i Tobiasz jest niezłym zawodnikiem ale niemal zawsze ,gdy jest walka o coś większego , zawodzi . Biegopunktówka to nie wszystko , ważne są dobre wyniki właśnie w takich meczach i z konkret Czytaj całość
avatar
Maciej Milewski
4.09.2024
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Prawda jest taka ,że gdyby nie defekt Jakobsena i gdyby Szostak dowiózł to 5:1 to dzisiaj Ostrovia była by w zupełnie innych nastrojach. Pretensje możemy mieć tylko do siebie. Do 10 biegu tor o Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
4.09.2024
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Najlepsze jest to, że płaczek Musielak w wywiadzie telewizyjnym przeprowadzonym podczas meczu mówił na torze jest wiele ścieżek do wyprzedzania.
Chłop ma chyba dwubiegunówkę. 
avatar
LUZAK21
4.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Tor i tor matko i córko każdy ma swój. Teraz Ostrów jedzie u siebie i zobaczymy która drużyna, zasługuję na finał proste i koniec tematu. W elidze też każdy robi tor pod siebie. To nie jest Lig Czytaj całość