Wyśmiał kontuzję Polaka, wideo zniknęło z sieci. Teraz się tłumaczy

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Anders Thomsen
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Anders Thomsen
zdjęcie autora artykułu

Kibice przeglądający media społecznościowe przeżyli szok, gdy u Andersa Thomsena pojawiło się nagranie jednego z kibiców, które wyśmiewało kontuzję Jakuba Krawczyka. Obaj żużlowcy starli się kilka dni wcześniej w PGE Ekstralidze. Co na to Duńczyk?

W ostatnią środę Betard Sparta Wrocław mierzyła się z ebut.pl Stalą Gorzów w półfinale PGE Ekstraligi. Po jednym z wyścigów zaiskrzyło między Andersem Thomsenem a Jakubem Krawczykiem. Zawodnik gości miał pretensje o jeden z ataków młodego Polaka i uderzył go nawet w gogle. Za ten niesportowy gest Thomsen otrzymał od sędziego żółtą kartkę.

Ostatecznie to wrocławianie awansowali do wielkiego finału PGE Ekstraligi, ale wiele wskazuje na to, że będą musieli sobie w nim radzić bez Krawczyka. Junior nabawił się kontuzji w piątkowym turnieju SGP2 w Toruniu, opuszczając stadion w karetce. Jak dowiedziały się WP SportoweFakty, młodzieżowiec Betard Sparty ma poważne rozcięcia w dwóch miejscach na ciele. Potwierdził to klub w oficjalnym komunikacie.

Jeden z gorzowskich kibiców stworzył nagranie, na którym szydzi z kontuzji Krawczyka, nawiązując do jego spięcia z Thomsenem. Na filmie można było zobaczyć radośnie tańczącego Duńczyka na wieść o urazie rywala z Wrocławia. Twórca nagrania w swoim wpisie na Instagramie oznaczył 30-latka z Odense, a ten podał dalej kontrowersyjne wideo. Nagranie zniknęło z konta zawodnika ebut.pl Stali po kilkunastu godzinach, ale niesmak pozostał.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Chomski skomentował swoje zwolnienie!

Thomsen w sobotni poranek zabrał głos w tej sprawie. Podkreślił, że w półfinale PGE Ekstraligi "było wiele emocji", a jego ekipie "bardzo zależało na wygranej", ale ostatecznie Betard Sparta zasłużenie awansowała do finałowej batalii. Duńczyk odniósł się też do udostępnionego nagrania, które wywołało tyle kontrowersji.

"W mediach społecznościowych udostępniam też wiele relacji swoich kibiców, którzy mnie oznaczają. Nie miałem świadomości, że jedna z nich, która była w języku polskim, atakuje Jakuba" - napisał w oświadczeniu Thomsen.

"Na torze jesteśmy rywalami, ale poza nim zawsze życzymy sobie wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję Jakub, że wczorajszy upadek skończy się bez konsekwencji i już jutro będziesz mógł wesprzeć swój klub w walce o mistrzostwo Polski" - dodał duński żużlowiec.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty