Żużel. Dobra końcówka sezonu KS Apatora Toruń. "Żużel to jest nieustanna gonitwa"

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

8 punktów to dorobek Pawła Przedpełskiego w wygranym przez KS Apator pierwszym meczu o brąz PGE Ekstraligi z ebut.pl Stalą w Gorzowie (46:43). Dla torunianina był to udany występ. Takich w ostatnim czasie nie miał za wiele.

29-letni żużlowiec pięciokrotnie wyjechał na tor Stadionu im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. Dwukrotnie przyjechał na drugiej pozycji, by w trzecim swoim starcie minąć linię mety na ostatnim miejscu. Następnie wygrał wyścig, by na koniec być trzeci.

- To pokazuje, że żużel to jest nieustanna gonitwa w poszukiwaniu odpowiedniego sprzętu, dopasowanego do zawodnika i tych przełożeń. Ostatnim razem nic nie mogłem znaleźć. Tym razem idealnie nie było, ale generalnie się ścigałem, miałem frajdę z jazdy i jakieś punkty dorzuciłem dla drużyny. Jest optymizm - podsumował swoją jazdę w niedzielnym starciu Paweł Przedpełski.

To było piąte spotkanie w tym sezonie między zespołami z Gorzowa i Torunia. ebut.pl Stal do tej pory czterokrotnie triumfowała. Zwycięstwo KS Apatora przełamało nie tylko złą serię przeciwko gorzowianom, ale również ogólną wyjazdową niemoc Aniołów.

ZOBACZ WIDEO: Finansowe eldorado? Gwiazda ligi wprost o swoich zarobkach

- Rozgrywki jeszcze trwają, widzimy się w sobotę na rewanżu. Nasze ostatnie spotkania pokazały, że wszystko się może zdarzyć, więc nie można już komuś zawieszać medali czy czegoś przypisywać, bo naprawdę to wszystko jest wywrotne - przestrzegał żużlowiec ekipy z Grodu Kopernika.

- Fajnie, jesteśmy optymistycznie nastawieni do następnego weekendu, mamy zaliczkę i będziemy się starali tego nie zaprzepaścić, ale też podejść poważnie do tego, a nie z wizjami medali na szyjach - dodał.

KS Apator do półfinału wszedł jako tzw. "lucky loser". Tam przegrał z Orlen Oil Motorem Lublin, choć w pierwszym spotkaniu u siebie był triumf 51:39. Ostatnie tygodnie dla ekipy Piotra Barona są całkiem udane.

- Jak forma przychodzi, idzie do góry, to dla każdego jest to powód do zadowolenia. Dla mnie to męczący sezon, ale fajnie, że końcówka wygląda już lepiej. Sporo testów, różnych takich treningów próbnych i dużo czasu poświęconego, więc cieszę się, że to zaczyna procentować - powiedział kapitan drużyny.

Po wyniku 43:46 w Gorzowie zapowiada nam się ciekawy rewanż na Motoarenie Toruń im. Mariana Rosego? - Na pewno. Pamiętamy ten ostatni mecz ze Stalą u nas. Był on niezmiernie trudny, ale nie ma na to reguły. Ostatnio przyjechaliśmy do Gorzowa i przegraliśmy, a tym razem udało się wygrać, więc zobaczymy jak będzie - zakończył Paweł Przedpełski.

Komentarze (8)
avatar
K+y+ak
14.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DOGMAT:...w siódmym dniu spojrzał Bóg na wszystko co uczynił, a było to dobre. Dostrzegł jednak Bóg smutek, strach, przerażenie na twarzy człowieczopodobnej, ale nie człowieka z bYDŁOGOSZCZY, P Czytaj całość
avatar
OlafHH
5.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
... diiiiijooooo APATOOOOOOTORO diiiiijooooo APATOOOOOOTORO mucho macho fantazyjo ..........................................................................KRZYŻACY PANY........................ Czytaj całość
avatar
JARASS
3.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@OlafHH Rozumiem radość z lepszej jazdy Twojego (naszego) Apatora, ale.....
spróbuj pisząc nie obrażać przy okazji innych,bo ciągotki do tego masz spore. 
avatar
OlafHH
3.10.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Mężczyznę ocenia się jak kończy, a nie zaczyna... Dziewczyny lubią brąz !!! 
avatar
OlafHH
3.10.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ticket w strefie Vip 200,. PLN. Cena wysoka, ale w Toruniu płaci się za DUMĘ POMORZA chętnie. W Bydłogoszczy i Zielonej Wsióże za darmo można wejść i co.... pustki !!!