James Pearson w połowie kwietnia został wypożyczony z Unii Leszno do Włókniarza Częstochowa, w którego barwach występował w U-24 Ekstralidze. Australijczyk udowodnił, że drzemie w nim duży potencjał. Po zaledwie miesiącu przekazano, że Pearson we Włókniarzu nie zostanie do końca minionego sezonu, ale aż do 2029 roku.
W 16 spotkaniach wystartował w 80 wyścigach, w których wywalczył 135 punktów i 13 bonusów. Znacznie lepiej prezentował się na torze w Częstochowie (2,024), niż na wyjazdach (1,667). Zimą udał się do Australii, by tam pościgać się na krajowym podwórku.
"Niestety mój sezon letni w Australii musiał zostać przerwany po nagłej operacji wyrostka robaczkowego w sobotnią noc. Z przykrością muszę wycofać się z nadchodzącego weekendowych zawodów o mistrzostwo Nowej Południowej Walii do lat 21" - przyznał zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: Był blisko odejścia ze Stali. "Zdawałem sobie sprawę, że to mogę być ja"
Pomimo czterotygodniowej przerwy zawodnik Impakt Włókniarza Częstochowa zapewnia, że wykorzysta ten czas na regenerację i powrót do formy, aby być gotowym i skoncentrowanym na kolejnych zawodach.