Końcówka roku jest niezwykle intensywna dla Andrzeja Lebiediewa. Łotysz kolejny raz w swojej karierze został indywidualny mistrzem Europy, w Polsce spadł z PGE Ekstraligi z Fogo Unią Leszno, aby następnie podpisać umowę z ebut.pl Stalą Gorzów, która jak się okazało, miała ogromne problemy i nie wiadomo było czy w ogóle wystartuje w przyszłorocznych rozgrywkach.
Oprócz występów w najlepszej żużlowej lidze świata, Łotysz startuje także m.in. w Danii i Szwecji. W tym pierwszym kraju także postanowił zmienić pracodawcę i dołączył do brązowych medalistów Soenderjylland Elite Speedway.
Z kolei w Szwecji Lebiediew postanowił zostać tam, gdzie czuje się dobrze i jest ulubieńcem publiczności. Mowa o Dackarnie Malilla. Dla 30-latka będzie to trzeci sezon z rzędu w barwach tej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Wróbel, Kołodziej i Cegielski
O tym ruchu poinformowali przedstawiciele klubu za pośrednictwem Facebooka. "Ulubieniec publiczności Andrzej Liebiediew dał zielone światło" - rozpoczęły treść komunikatu władze klubu.
"Tutaj mamy zabawę zarówno na torze, jak i poza nim. Andrzej to kierowca, który daje z siebie wszystko w każdej sytuacji" - powiedział menedżer zespołu Rikard Kling. "Jestem szczęśliwy, żużlowcy są szczęśliwi, zarząd jest szczęśliwy. Myślę, że każdy kibic Dackarny też jest szczęśliwy i zadowolony z tej wiadomości" - dodał.
Lebiediew jest trzecim zawodnikiem w kadrze Dackarny na przyszły sezon. Przed nim umowę podpisali Rasmus Jensen i Timo Lahti.