David Howe: Na starcie nowych rozgrywek będę w pełni gotów do jazdy

David Howe do niedawna był uważany za jednego z najbardziej utalentowanych brytyjskich żużlowców młodego pokolenia. Niestety, kariera 27-letniego obecnie uczestnika turniejów o Grand Prix Wielkiej Brytanii (2003 i 2007) oraz Grand Prix Słowenii (2003) nie potoczyła się tak jakby on sobie tego życzył.

Urodzony w Leicester zawodnik w ubiegłym sezonie w Polsce przywdziewał plastron II-ligowego KMŻ Lublin, ale współpraca pomiędzy żużlowcem a klubem nie układała się wzorowo, wobec czego kibice w Kozim Grodzie niezbyt często mogli podziwiać Brytyjczyka na torze przy Alejach Zygmuntowskich.

Brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów z 2001 roku średnie powody do zadowolenia może mieć także jeśli chodzi o występy w rodzimej lidze. Po przeprowadzce z Wolverhampton Wolves (Elite League) do Scunthorpe Scorpions (Premier League) wielu fachowców stawiało, iż 27-latek będzie najjaśniejszą postacią zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej. Żużlowiec Skorpionów w plebiscycie na najlepszego jeźdźca Premier League został tymczasem pokonany przez 17-letniego Darcy'ego Warda i 30-letniego Jasona Bunyana. - To był mój pierwszy sezon w Premier League, więc w sumie jestem nawet zadowolony z 3. pozycji w tym plebiscycie. Ostatnie miesiące minionego sezonu były w moim wykonaniu raczej marne, więc tym bardziej cieszę się, że uplasowałem się tuż za takimi jeźdźcami jak Darcy i Jason - powiedział Howe.

Pod koniec grudnia w Scunthorpe odbył się turniej Christmas Cracker, w którym zwyciężył Kevin Doolan. Miejscowi kibice bardzo liczyli, że David wystąpi w tych zawodach, jednak pojawienie się na torze 27-latkowi uniemożliwiła niezaleczona kontuzja kostki. - W ciągu ostatnich dwóch tygodni nastąpiła znaczna poprawa. Nie jestem jeszcze w stu procentach zdrów, ale jeśli leczenie będzie przebiegało w takim tempie, to już wkrótce będę mógł rozpocząć treningi. Jak na razie mogę tylko chodzić, ponieważ kostka w dalszym ciągu źle reaguje, kiedy próbuję biegać. 14 stycznia idę ponownie odwiedzić lekarza i zobaczymy, co on na to powie. Mogę jednak zapewnić wszystkich kibiców, że na starcie nowych rozgrywek będę w pełni gotów do jazdy - dodał Brytyjczyk.

David Howe jak na razie nie podpisał z żadnym polskim klubem kontraktu na starty w sezonie 2010.

Komentarze (0)