19-letni żużlowiec w spotkaniu przeciwko Dackarnie Malilla upadł w swoim drugim starcie. Jakiś czas później Wiktor Przyjemski opublikował w mediach społecznościowych komunikat, w którym poinformował o stanie zdrowia i dalszych planach.
- Dla mnie to niestety krótki wieczór - zdobyłem 2 punkty, ale po upadku w drugim starcie nie byłem w stanie kontynuować jazdy. Skończyło się na strachu, ale wracam do Bydgoszczy, gdzie udaję się do AthleticoMed Centrum Leczenia Bólu i Kontuzji, żeby skorzystać z szybkich zabiegów fizjoterapeutycznych i jak najszybciej wrócić do pełni sił - napisał zawodnik.
Upadek Przyjemskiego pojawił się w momencie, kiedy ma naprawdę napięty grafik. Żużlowiec Orlen Oil Motoru Lublin ma przed sobą wyjątkowo intensywny tydzień. W czwartek jego drużyna zmierzy się w zaległym meczu PGE Ekstraligi z Bayersystem GKM Grudziądz. W sobotę Przyjemski wystartuje w finale eliminacji do mistrzostw Europy - SEC Challenge, a już w niedzielę ma zaplanowany kolejny ligowy występ w Lublinie przeciwko PRES Grupie Deweloperskiej Toruń.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen boi się Pawlickiego? "Gdy wstaję rano, doskonale pamiętam jego imię"