Żużel. Maksym Drabik nie gryzł się w język. "Decydentem jest pan prezes Mrozek"

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Maksym Drabik w programie "Speedway+" szczerze opowiedział o tym, jak od środka wygląda zespół Innpro ROW-u Rybnik. Mimo że pełni on rolę kapitana, podkreślił, iż w tym przypadku nie ma to żadnego znaczenia, bo o wszystkim decyduje prezes.

Od samego początku sporo mówiło się o kadrze, którą po awansie do PGE Ekstraligi zbudował Innpro ROW Rybnik. Wszystko z uwagi na zawodników o mocnych charakterach.

W dodatku seniorzy klubu z Rybnika mieli świadomość, że czeka ich walka o skład z uwagi na nadmiar żużlowców. W programie "Speedway+", emitowanym przez Canal+ Sport, Maksym Drabik wyjawił, iż przez to w zespole nie ma żadnej atmosfery (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Czas trudnych decyzji. Były prezes wyznał, czego spodziewa się w przypadku Przyjemskiego

Wspomniane słowa pochodziły jednak z fragmentu, który stacja opublikowała w mediach społecznościowych. W samym programie Drabik powiedział jeszcze więcej na temat swojej aktualnej drużyny.

W pierwszej kolejności Julia Pożarlik zapytała go, czy wypadnięcie ze składu było dla niego motywacją. - Nie, absolutnie. Takie roszady, ja powiedziałem przed sezonem na spotkaniu i wielokrotnie podkreślałem już w przestrzeni treningów, pierwszych sparingów, że to jest bardzo zły pomysł, bo negatywnie wpłynie na atmosferę - podkreślił.

Drabik przyznał, że potrzebował jazdy, szczególnie na rybnickim owalu, gdzie w przeszłości nie startował zbyt często, a tymczasem wyleciał ze składu po nieudanych występach. Sytuacja ta była dla niego trudna, bo musiał odwiedzać tory w Polsce i Europie, by dopasować ustawienia i złapać formę.

W ostatnim czasie trener Piotr Żyto stwierdził, że Drabik jest jednym z liderów i ma teraz pewne miejsce w składzie. Do tego pełni również funkcję kapitana. Mimo to zawodnik ROW-u przyznał, iż nie czuje się zabezpieczony.

- Jak pokazały ubiegłe tygodnie, nie ma to absolutnie żadnego wpływu, czy jestem na tej, czy na innej pozycji. Trener Żyto wraz z prezesem Mrozkiem wyrzucili mnie na dwie kolejki i było mi trudno w tym okresie. Nie ukrywam, że nie jednej nocy nie przespałem, martwiąc się co będzie dalej. Chyba nikt nie powinien czuć się pewnie w tej sytuacji, kiedy faktycznie trener podejmuje tak radykalne i tak częste zmiany - wyznał 27-latek.

Wymowna była również jego reakcja na pytanie o to, jak czuje się jako kapitan ROW-u. - Mówiłem wielokrotnie, zresztą każdy mnie pyta kilka razy w tygodniu o tę pozycję. Absolutnie nie ma to żadnego wpływu, decydentem jest pan prezes Mrozek i to on podejmuje decyzje, zarządza klubem, składem, atmosferą i tym, co dzieje się na treningach, sparingach i aktualnie w meczach. Jestem w naprawdę trudnej sytuacji, bo ten kapitan akurat w tej sytuacji jest chyba tylko dla pewnych pozorów - podkreślił Drabik.

Komentarze (29)
avatar
Venator
6.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Maksym minął się z powołaniem, powinien zostać dyplomatą:) 
avatar
Möchomorek
6.06.2025
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Zawsze sie zastanawiam, ilu jest procentowo normalnych kibiców, takich piszących posty, to większość jednak. A ile postów piszą, na cztery ręce, redakcyjni dziennikarze-hejterzy, podsycający at Czytaj całość
avatar
Möchomorek
6.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
ty ty yolo-manolo @Yollo - a ty komu kibicujesz? Może i z ciebie sie pośmiejemy? he he he :D 
avatar
BVB 09 Dortmund
6.06.2025
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Dzięki Mrozek, Dzięki Żytnia, Dzięki Drabol. Teraz to juz będzie z górki. Drabik jak zwykle po bandzie. Kapitan nie wywleka spraw klubowych na zewnątrz ale wali ręką w stół i wygarnia prezeso Czytaj całość
avatar
rekinn
6.06.2025
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Maks ty tutaj jesteś w pracy,zarabiasz pieniądze. Przecież nie jeździsz dla fajnej atmosfery tylko dla pieniędzy. Idź wieczorem z przyjaciółmi na miasto to będziesz miał fajną atmosferę. 
Zgłoś nielegalne treści