Żużel. Ważne przebudzenie Berge, Bjerre dokonujący niemożliwego i równy Pollestad

WP SportoweFakty / Michał Krupa
WP SportoweFakty / Michał Krupa

Ryan Douglas wspinał się na wyżyny w niedzielnym spotkaniu Metalkas 2. Ekstraligi przeciwko Cellfast Wilkom Krosno, ale nie był w stanie zapewnić bardzo ważnego zwycięstwa Hunters PSŻ Poznań. Bohaterem gości okazał się Kenneth Bjerre.

Oceny dla zawodników Hunters PS-u Poznań:

Matias Nielsen 4. Dawno nie oglądaliśmy tak solidnego występu Duńczyka. Jednym z jego największych problemów do tej pory były duże wahania formy - po "trójce" potrafił przywieźć trzy zera. Przeciwko Wilkom zapunktował we wszystkich swoich biegach. Świetną robotę wykonał także w decydującym, piętnastym wyścigu, gdy poradził sobie z Pollestadem. Naszarpał trochę, ale w końcu był szybki.

Szymon Szlauderbach 2. Dostał cztery biegi. Dużym zaufaniem obdarzyli go Eryk Jóźwiak i Jacek Kannenberg  – już po dwóch nieprzekonujących występach mogli go zmienić na Francisa Gustsa. Zawiódł jednak całkowicie. Nie podołał zadaniu. Ostatecznie pokonał jedynie Dimitriego Berge.

ZOBACZ WIDEO: "Żaden nie chciał podjąć tematu". To mówi wszystko o podejściu żużlowców

Norick Bloedorn 3. Wszystko wyglądało całkiem dobrze u Niemca aż do czternastego biegu, w którym razem z Bartoszem Smektałą zostali na starcie i przegrali wyścig, który - jak się okazało - był kluczowy dla losów meczu.

Bartosz Smektała 3+. Ciężko powiedzieć, że kapitan PSŻ-u spełnił oczekiwania. Dwa biegi były znakomite, ale w pozostałych już tak dobrze nie wyglądało. Widać progres i większą pewność siebie w jeździe, ale wciąż zdarzają się wpadki. Niestety - ta najważniejsza przyszła w kluczowym momencie meczu, a to nie powinno się wydarzyć.

Ryan Douglas 5+. Australijczyk tak dobrze "czyta" tor na Golęcinie, że pokonać go w Poznaniu graniczy z cudem. Niesamowita prędkość i pewność siebie - to widać gołym okiem. Nawet gdy coś nie szło po jego myśli, potrzebował tylko chwili, by wyprzedzić zawodników Wilków. Sposób na Douglasa znalazł dopiero Kenneth Bjerre w ostatnim biegu.

Kacper Teska 3. Wygrał wyścig juniorski, za co należą się duże brawa - to jego drugie takie zwycięstwo w ciągu trzech dni. W kolejnych startach również miał szansę na punkty. Świetnie wychodził spod taśmy, był przed rywalami, ale dwukrotnie dał się wyprzedzić Bjerre. Ma czego żałować - mógł uzyskać naprawdę solidny wynik.

Tobiasz Jakub Musielak 3. Podobnie jak Teska - zrobił swoje. W biegu juniorskim powalczył i ostatecznie wyprzedził Szymona Bańdura. Punkty dorzucił także w 12. wyścigu, przywożąc za plecami Wieszczaka. Plan minimum wykonany, choć z pewnością liczył na więcej.

Francis Gusts bez oceny. Nie wyjechał na tor ani razu.

Oceny dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:

Jakub Jamróg 3. Rozpoczął obiecująco - od "trójki". Wydawało się, że będzie jednym z liderów, bo tak zazwyczaj bywa, gdy przyjeżdża do Poznania. Im dalej w las, tym jednak więcej problemów. Po upadku w 11. biegu, został wykluczony. Piotr Świderski nie postawił już na niego w biegach nominowanych, co okazało się świetną decyzją.

Mathias Pollestad 4. Duży plus dla Norwega za występ w Poznaniu. Piętnasty bieg nie poszedł po jego myśli, ale i tak zasługuje na pochwały. Na rozkładzie ma między innymi Smektałę, Szlauderbacha i Bloedorna. Jeden z cichych bohaterów gości. Bez jego równej jazdy przed nominowanymi biegami nie byłoby już czego zbierać.

Tobiasz Musielak 3+. To nie był udany weekend dla Polaka. W sobotę zajął dopiero 4. miejsce z Grzegorzem Zengotą podczas MEP w Daugavpils, a w niedzielę męczył się w Poznaniu. Koniec końców trzeba mu jednak oddać, że w kluczowym momencie wykonał kapitalną robotę.

Kenneth Bjerre 5+. Za akcję w piętnastym biegu, gdy uratował remis dla Wilków pokonując Douglasa, należą mu się ogromne brawa. Dokonał czegoś niemal niemożliwego. Nie wychodził najlepiej spod taśmy, ale zdobywał pozycje na dystansie – a to w Poznaniu było niełatwe.

Dimitri Berge 3. Na Golęcinie wyglądał niemrawo. Nie toczył walki z rywalami, lecz raczej z własnym sprzętem. Po dwóch zerach można było być załamanym. Francuz jednak coś znalazł w ustawieniach motocykla i powoli dochodził do optymalnych ustawień, co było widać w 14. biegu - wtedy był szybki jak armata.

Szymon Bańdur 2+. Przegrał bieg juniorski z parą PSŻ-u. Ale szybko odpowiedział w czwartej gonitwie, wygrywając 5:1 razem z Bjerre. Mimo wszystko, krośnianie pewnie liczyli na trochę więcej z jego strony.

Jakub Wieszczak 3. Miał swój moment - w siódmym biegu przywiózł bardzo pewną "trójkę". Wygrał start i jechał po takich ścieżkach, że gospodarze nie byli w stanie go dogonić. W pozostałych wyścigach już nie błyszczał, ale tymi punktami niejako uratował Wilki. Plus również za postawę w biegu juniorskim - po upadku szybko się podniósł, dzięki czemu uniknięto powtórki. To się ceni - nie kombinował, tylko zachował się fair.

William Drejer bez oceny. Nie wyjechał na tor.

SKALA OCEN:
6- fenomenalnie
5- bardzo dobrze
4- dobrze
3- przeciętnie
2- słabo
1- bardzo słabo

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści