Bydgoszczanie przystępowali do meczu w Rzeszowie podrażnieni niespodziewaną porażką w hicie Metalkas 2. Ekstraligi z Fogo Unią 42:48. Tomasz Bajerski w rozmowie z nami jednak przyznał, że to był wypadek przy pracy i w jego obozie nie brakuje spokoju (więcej -> TUTAJ).
Jak widać, podjęte kroki naprawcze zadziałały, bo w ostatecznym rozrachunku miejscowa Texom Stal nie miała żadnych szans w konfrontacji z wiceliderem tabeli.
ZOBACZ WIDEO: Zapytany o Zmarzlika, wskazał jedną kluczową różnicę
- Drużyna ciężko pracowała po porażce z Lesznem, ale ona już niczego nie zmieni. Trenowaliśmy, analizowaliśmy i skorygowaliśmy kilka elementów. Najważniejsze, że pojawiły się efekty na torze. Nie popadamy natomiast w wielką euforię. Najistotniejsza faza dopiero przed nami - mówi WP SportoweFakty Tomasz Bajerski, trener Abramczyk Polonii.
Buczkowski zostawił problemy za sobą?
W Rzeszowie odżył Krzysztof Buczkowski. Doświadczony zawodnik zdobył 9 punktów z trzema bonusami.
- Na pewno poprawa dyspozycji Krzyśka cieszy. Był zdecydowanie lepszy niż w minionej kolejce. To widać już po jego startach. Wychodził spod taśmy naprawdę dobrze. Na trasie nie popełniał błędów i jechał poprawnie. Myślę, że potrzebował takiego występu, by wrócić na właściwe tory - przyznaje Bajerski.
Bydgoszczanie rozpoczęli mecz od porażki 2:4. Ich trener jednak nie miał z tego powodu żadnych obaw.
- Bardziej martwiłem się, jak wygraliśmy podwójnie pierwszy wyścig w meczu z Fogo Unią, niż przegraliśmy odsłonę otwarcia w Rzeszowie 2:4. Zawsze powtarzam, że ciężka praca daje efekty i chciałbym, aby tak było również i w tym przypadku. Wyciągnęliśmy wnioski ze spotkania w Bydgoszczy. Ono jest już za nami - podkreśla nasz rozmówca.
Chwali juniorów i wierzy w awans
Atutem 7-krotnych Drużynowych Mistrzów Polski w niedzielę była nie tylko postawa seniorów, ale również juniorów. Kacper Andrzejewski zdobył 5 punktów, zaś Bartosz Nowak 2 z bonusem. Trener ocenia ich występ bardzo pozytywnie.
- Zdecydowanie nie zgadzam się z opiniami, które podważają występ Bartka w tym spotkaniu. Pojechał bardzo dobre zawody. Myślę, że cały czas mu tego brakuje. Widać, że starty i jazda w polu w jego wykonaniu są naprawdę zadowalające. Przede wszystkim dostrzegam postępy, w stosunku do wcześniejszego meczu. Podchodzimy do jego postawy bardzo spokojnie i wciąż dużo z nim pracujemy. Młodzież pojechała fajne spotkanie, więc tylko jej pogratulować - podkreśla Bajerski.
Nie wiadomo, z kim Abramczyk Polonia pojedzie w półfinale rozgrywek. Bydgoszczanie zwycięstwem w Rzeszowie przypieczętowali zajęcie drugiego miejsca w tabeli po rundzie zasadniczej. To jednak leszczynianie zdecydują, z kim zmierzą się w kolejnym etapie.
- Mieliśmy pewien plan po meczu z Lesznem. On musiał ulec zmianie, bo przegraliśmy tamto spotkanie sromotnie. Niemniej nie panikujemy i wciąż powolutku go wdrażamy. Nadal wierzymy, że znajdziemy się w finale, a tam wywalczymy upragniony awans do PGE Ekstraligi - podsumowuje Tomasz Bajerski.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty