Zespół U24 Motoru Lublin po poniedziałkowej porażce z U24 Beckhoff Spartą Wrocław chciał jak najszybciej się odkuć. Już dzień później dostał szansę na szybkie poprawienie nastrojów i zdobycie punktów do ligowej tabeli. Tym razem przeciwnikiem był zespół o klasę niższy, ale to nie oznaczało, że Grupa Metrocars ROW Rybnik nie potrafiła sprawić kłopotów rywalom.
Zresztą w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami triumfowały właśnie młode "Rekiny", a we wtorek Motor za wszelką cenę potrzebował trzech punktów, żeby wciąż liczyć się w walce o wielki finał.
ZOBACZ WIDEO: Najbardziej niestabilny zawodnik PGE Ekstraligi? Zdradza powody nierównej formy
Gospodarze co prawda od początku byli na prowadzeniu, ale to nie była deklasacja. ROW dzielnie starał się bronić wyniku i nawet jeśli w walce o zwycięstwo w meczu był skreślony, to chciał wyjechać z Lublina chociaż z bonusem.
Miał jednak swoje argumenty w tej walce, bo dobrze prezentował się Jesper Knudsen. Nie zawodził także Kacper Pludra. Brakowało jednak punktów reszty, aby mocniej postawić się Motorowi, który nie miał wielkich armat w swoim zespole. Pewny i regularny był jedynie Bartosz Bańbor. Mimo wszystko to gospodarze prowadzili po dziewięciu biegach 32:22.
ROW starał się, żeby Motor nie powiększał swojej przewagi i to się udawało, bo dobry bieg zanotował nie tylko Knudsen, ale także Kacper Tkocz. Pojawiło się jeszcze małe światełko w tunelu na pogoń, ale zawiódł Pludra w dwunastym biegu, który przegrał 1:5 z parą Bartosz Jaworski - Bartosz Bańbor. To oznaczało, że Motor był już pewny zwycięstwa, ale przed ostatnią serią w dwumeczu wciąż przegrywał sześcioma punktami.
Goście postawili w niej wszystko na jedną kartę i wykonali trzy rezerwy taktyczne. Dodatkowe biegi otrzymali trzej liderzy - Knudsen, Pludra i Tkocz. To wyłącznie oni wyjechali na tor w ostatniej serii, ale wykonali zadanie. Utrzymali przewagę w dwumeczu, dzięki czemu ROW wywiózł z Lublina bonus.
Dla rybniczan nie ma on większego znaczenia, ale dla Motoru miał ogromną wagę i może okazać się kluczowy w kontekście awansu do wielkiego finału. Do wtorkowego spotkania z ROW-em podchodzili z celem, aby wygrać wyżej niż 52:38.
Punktacja:
Motor Lublin - 52 pkt.
9. Fraser Bowes - 11 (3,0,3,2,3)
10. Benjamin Basso - 9+1 (1,1,2*,2,3)
11. Bartosz Bańbor - 13+1 (3,2,3,2*,3)
12. Dawid Cepielik - 3+1 (0,1*,1,0,1)
13. Krzysztof Sadurski - 5+2 (1,2*,1*,1,0)
14. Bartosz Jaworski - 11 (3,3,2,3,0)
15. Dawid Grzeszczyk - NS
Grupa Metrocars ROW Rybnik - 38 pkt.
1. Jesper Knudsen - 12+1 (2,3,3,3,1*,0)
2. Kamil Winkler - 0 (u,0,0,0,-)
3. Radosław Kowalski - 3+1 (1*,1,0,1,-)
4. Paweł Trześniewski - 3 (2,0,1,d,-)
5. Kacper Pludra - 12 (2,3,2,1,2,2)
6. Kacper Tkocz - 8+2 (0,2*,d,3,1*,2)
Bieg po biegu:
1. (67,06) Bowes, Knudsen, Basso, Winkler (u) - 4:2 - (4:2)
2. (66,92) Bańbor, Trześniewski, Kowalski, Cepielik - 3:3 - (7:5)
3. (66,71) Jaworski, Pludra, Sadurski, Tkocz - 4:2 - (11:7)
4. (67,32) Knudsen, Bańbor, Cepielik, Winkler - 3:3 - (14:10)
5. (67,30) Jaworski, Sadurski, Kowalski, Trześniewski - 5:1 - (19:11)
6. (67,18) Pludra, Tkocz, Basso, Bowes - 1:5 - (20:16)
7. (67,99) Knudsen, Jaworski, Sadurski, Winkler - 3:3 - (23:19)
8. (67,82) Bowes, Basso, Trześniewski, Kowalski - 5:1 - (28:20)
9. (67,72) Bańbor, Pludra, Cepielik, Tkocz (d) - 4:2 - (32:22)
10. (68,52) Knudsen, Basso, Sadurski, Trześniewski (d) - 3:3 - (35:25)
11. (67,53) Tkocz, Bowes, Kowalski, Cepielik - 2:4 - (37:29)
12. (67,32) Jaworski, Bańbor, Pludra, Winkler - 5:1 - (42:30)
13. (68,38) Basso, Pludra, Tkocz, Sadurski - 3:3 - (45:33)
14. (68,02) Bańbor, Tkocz, Knudsen, Jaworski - 3:3 - (48:36)
15. (68,31) Bowes, Pludra, Cepielik, Knudsen - 4:2 - (52:38)
W dwumeczu: 92:88 dla ROW-u
Sędzia: Rafał Kobak