TO BĘDZIE HIT. PRES Grupa Deweloperska Toruń - Betard Sparta Wrocław. Jakiekolwiek żarty już się skończyły. W play-offach nie ma miejsca na błędy, bo każdy mały punkt może zadecydować o wszystkim. Tak właśnie powinno być w przypadku Betard Sparty Wrocław i PRES Grupa Deweloperska Toruń. Obie drużyny przed sezonem miały chrapkę na złoto, ale żeby stoczyć bój w finale trzeba najpierw wygrać półfinał. A to wcale nie będzie łatwe zadanie, bo jedni i drudzy zrobią wszystko, by pokonać rywali.
Pierwszy mecz odbędzie się na Motoarenie. To zatem PRES Grupa Deweloperska Toruń stanie przed zadaniem, aby wypracować jak najwyższą przewagę nad Betard Spartą. Bez tego trudno będzie cokolwiek ugrać we Wrocławiu, co dobitnie pokazała ostatnia kolejka fazy zasadniczej.
ZOBACZ WIDEO: Milioner odchodzi z żużla. Wyjawia, co mu się nie podobało
TU BĘDĄ LICZYĆ NA SENSACJĘ. Bayersystem GKM Grudziądz - Orlen Oil Motor Lublin. Jeszcze niedawno, czyli do wtorku, wydawało się, że to czysta formalność i mistrzowie Polski bardzo pewnie zameldują się w finale. Nawet mimo kontuzji Wiktora Przyjemskiego wciąż pozostają wielkimi faworytami, jednak stracili bufor bezpieczeństwa w postaci świetnego juniora, który w każdym momencie może pojechać jako rezerwa.
Nie zmienia to faktu, że przed GKM-em stoi bardzo trudne zadanie. Pojawiło się jednak małe światełko w tunelu. Jeśli nie na zwycięstwo w całym dwumeczu, to przynajmniej na wygranie spotkania w Grudziądzu.
TAM BĘDĄ LECIAŁY ISKRY. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa - Gezet Stal Gorzów. Przechodzimy do fazy play-down PGE Ekstraligi, gdzie toczyć się będzie walka o przetrwanie w najlepszej żużlowej lidze świata. I z pewnością nie będzie ona mniej emocjonująca niż rywalizacja w górnej części tabeli.
Bój o utrzymanie i uniknięcie tym samym baraży stoczą Krono-Plast Włókniarz Częstochowa oraz Gezet Stal Gorzów. Obie ekipy miały swoje problemy, ale to już nieistotne, bo teraz czeka je walka o wszystko. Gorzowianie pod Jasną Górę przyjadą z myślą o jak najniższej porażce, ale może być z tym różnie, jeśli trafią na dobrze dysponowanego Włókniarza. Zwłaszcza gdyby w zespole Piotra Śwista zawiódł któryś z seniorów, sytuacja przed rewanżem mogłaby stać się bardzo trudna. Z drugiej strony, Mariusz Staszewski również ma kilka znaków zapytania, więc w Częstochowie może wydarzyć się absolutnie wszystko.
OD TEGO ZAWODNIKA BĘDZIE DUŻO ZALEŻEĆ. Piotr Żyto znów namieszał w składzie Innpro ROW-u . Tym razem zrezygnował z usług Chrisa Holdera, a w jego miejsce pojawił się Gleb Czugunow. To ryzykowna zagrywka, ale jednocześnie pójście va banque. "Rekiny" cały sezon przygotowywały się do fazy play-down. Pierwszy dwumecz odjadą z Stelmet Falubazem Zielona Góra . Jeśli ruch menedżera rybnickiej drużyny okaże się skuteczny i ROW będzie mógł za tydzień świętować utrzymanie, to szkoleniowiec zasłuży na wielkie brawa za zmysł. Żyto ma z pewnością nadzieję, że Czugunow zaprezentuje się lepiej niż Australijczyk w ostatnich tygodniach.
LICZBA 50. Tyle punktów w Krośnie w fazie zasadniczej zdobyła Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Wydaje się jednak, że Cellfast Wilki drugi raz na taką zdobycz nie pozwolą. Na półfinał Metalkas 2. Ekstraligi z pewnością przygotują się najlepiej, jak potrafią, mimo że raczej mało kto na nich stawia. Jeśli marzą o jakiejś sensacji i pozbawieniu "Gryfów" finału, to przede wszystkim muszą wygrać u siebie, najlepiej zdobywając około 50 punktów.