Po rundzie zasadniczej Darcy z dorobkiem 11 punktów zajmował 3. miejsce, ustępując Samowi Mastersowi (14 pkt) oraz Justinowi Sedgmenowi (12 pkt) i dopiero w finałowym wyścigu pokazał, kto jest najlepszym juniorem na Antypodach. - Wszystkim wydawało się, że zwycięstwo przyjdzie mi z łatwością, ale w Australii jest kilku bardzo dobrych jeźdźców i tutaj nigdy nie jest łatwo. Ponadto jako Indywidualny Mistrz Świata Juniorów znajdowałem się pod sporą presją. No ale wybrałem się do Mildury z nastawieniem na dobrą zabawę, awansowałem do finału i dzięki dużej determinacji udało mi się wygrać - powiedział Ward.
W 8. gonitwie turnieju 17-latek zanotował upadek, po którym został wykluczony z powtórki. - W drugiej serii startów miałem mały wypadek, po którym bolą mnie plecy. Wjechałem w koleinę, a następnie uderzyłem w bandę. Na ma jednak powodów do obaw - jestem trochę obolały, ale upadki to integralna część tego sportu i ten ból w ogóle mi nie przeszkadza - dodał Darcy.
Nowo koronowany mistrz Australii do lat 21 narzekał po zawodach na stan toru. - W pierwszych dwóch seriach owal był po prostu w koszmarnym stanie. To jednak normalne w Mildurze, a później, po kosmetyce, z wyścigu na wyścig było już coraz lepiej - zakończył 17-latek.
Czołówka klasyfikacji IM Australii do lat 21:
1. Darcy Ward (3,w,3,2,3) 11+3
2. Justin Sedgmen (2,3,3,2,2) 12+2
3. Josh Auty (d,3,2,3,2) 10+3+1
4. Sam Masters (3,2,3,3,3) 14+0
5. Tyson Nelson (3,w,1,3,3) 10+2