Żużel. Krzysztof Mrozek odejdzie z klubu? "Na trybunach jest parę tysięcy prezesów"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek

Krzysztof Mrozek wyraził wątpliwości co do swojej dalszej roli w klubie. - Nie wiem, czy chcę dalej uczestniczyć w tej zabawie - powiedział prezes Innpro ROW-u Rybnik w rozmowie z lokalnym serwisem rybnik.com.pl.

Krzysztof Mrozek w rozmowie z rybnik.com.pl odniósł się do niedawnego protestu kibiców. Grupa ok. 40 sympatyków Innpro ROW Rybnik wybrała się przed budynek magistratu i domagała się zmian w klubie. - Szczerze powiedziawszy, każdy ma prawo do manifestacji (...), każdy może wyrazić swoje opinie - stwierdził Mrozek, podkreślając, że zdania fanów często opierają się na niepełnych informacjach.

Prezes "Rekinów" zaznaczył, że zarządzany przez niego klub nie może sobie pozwolić na życie ponad stan, co przełożyło się na spadek drużyny z PGE Ekstraligi. Mrozek podkreślił, że Innpro ROW przegrał nie tylko sportowo, ale finansowo. Jego zdaniem problem tkwi w tym, że niektórzy działacze wydają wirtualne kwoty, po czym takie kluby jak Gezet Stal Gorzów i Włókniarz Częstochowa mają gigantyczne długi.

ZOBACZ WIDEO: "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika

- Myśmy to przegrali sportowo, ale też, albo przede wszystkim finansowo. Na chwilę obecną są dwa kluby w Ekstralidze, które moim zdaniem nie spełniają kryteriów finansowych, a są dopuszczane. Choćby Gorzów i Częstochowa. Tak naprawdę teraz mam problem z całym światem tylko dlatego, że działam w granicach spółki prawa handlowego, w tym biznesie tak, żeby nie generować straty. Tyle ile mam, mówiąc kolokwialnie, tyle mogę wydać. Nie żyję ponad stan i nie kontraktuję się zawodników, na których mnie nie stać - powiedział Mrozek lokalnemu serwisowi.

W ostatnich dniach rada nadzorcza rybnickiego klubu ogłosiła konkurs na prezesa Innpro ROW-u Rybnik. Mrozek nie podjął jeszcze decyzji o tym, czy w nim wystartuje. - Nie wiem, czy chcę dalej uczestniczyć w tej zabawie - przyznał, dodając, że wymagania konkursu nie są wygórowane. Mrozek podkreślił, że jeśli pojawi się odpowiedni kandydat, jest gotów przekazać klub w dobre ręce.

- Na tych trybunach jest zawsze parę tysięcy prezesów, parę tysięcy trenerów, też doradców od zawodników. Spodziewam się więc, że będą jakieś mocne kandydatury - stwierdził.

Mrozek powtórzył też propozycję z ostatniego wywiadu dla Canal+ Sport. Prezes Innpro ROW-u Rybnik chciałby powrotu KSM do regulaminu żużlowego, bo wymusiłby on dostępność zawodników na rynku transferowym. - Tak jak powiedziałem w wywiadzie telewizyjnym, my chodząc do Ekstraligi tak naprawdę nie mieliśmy już możliwości zakontraktowania dobrych zawodników, bo ich nie było. Ta sytuacja dla mnie patologiczna. Teraz jest jeszcze dalej posunięta, bo tych zawodników już w zasadzie nie ma od kwietnia na następne sezony - podsumował.

Komentarze (25)
avatar
krystian lewandowski
30.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kluby już dogadują umowy a ciekawe jaki skład Rybnik zbuduje.Narazie słychać o Mrozku a mniej o klubie oby nie było tłłmaczeń znów że nie było w czym wybierać. 
avatar
GRYFM
30.09.2025
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Mrozek stwierdził że nie będzie wydawał więcej niż ma i już jest jazda że się nie nadaję. Wy w domu też wydajecie więcej, jedziecie na kredycie? Mam prośbę złóżcie z obecnych na rynku drużynę w Czytaj całość
avatar
KMUL
30.09.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
avatar
Yollo
30.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
avatar
Ziele
30.09.2025
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Po części prezes Mrozek ma rację co do klubów żyjących ponad stan , ale żadne KSM czy inne wprowadzenie widełek nie zmieni podejścia prezesów , Mrozek też pewnie wydał tyle ile miał , ale dosta Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści