Żużel. Znamy plany nowego promotora Grand Prix. To czeka nas w przyszłym roku

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: żużlowcy przed zawodami cyklu Grand Prix
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: żużlowcy przed zawodami cyklu Grand Prix

Nie Warner Bros, a Mayfield Sports Events od przyszłego roku będzie promotorem cyklu GP. Pierwsze zmiany w mistrzostwach świata już wprowadzono. - Czeka nas ewolucja, a nie rewolucja - mówi w rozmowie z WP Richard Coleman, właściciel marki Mayfield.

W tym artykule dowiesz się o:

We wrześniu ogłoszono, że nowym promotorem cyklu Speedway Grand Prix w przyszłym sezonie będzie firma Mayfield Sports Events, która w latach 2023-2024 organizowała rundy mistrzostw świata w Cardiff.

- Niewielu o tym wie, ale przejęliśmy organizację rund GP w Cardiff w latach 2023 i 2024. Z kilku powodów event miał swoje problemy, ale nie będę wchodził w szczegóły. Warner Bros Discovery poprosiło mnie o pomoc. W pierwszej chwili powiedziałem, że nie sądzę, abym mógł pomóc i nie znam nikogo, kto mógłby to zrobić. Po kilku próbach ze strony WBD zgodziłem się na przejęcie tych zawodów. Zgodziliśmy się i pomoglibyśmy także w 2025 roku, ale wiadomo, że ta runda się nie odbyła. Włożyliśmy wiele pracy w budowę toru wspierając w tym zakresie Ole Olsena, by mieć pewność, że tor pozwoli na dobre widowisko i takie też mieliśmy. Tak czy inaczej moja współpraca z WBD sięga lat 2007-2008 - mówi nam Richard Coleman, właściciel Mayfield Sports Events.

ZOBACZ WIDEO: "Bez złota nie będzie ładnie”. Co przyniesie współpraca Rusko z Protasiewiczem?

Mayfield Sports Events negocjowało przejęcie praw do organizacji Speedway Grand Prix z Warner Bros od grudnia 2024 roku, a rozmowy toczyły się przed dziewięć miesięcy, zanim sfinalizowano umowę. Wiemy już, że współpraca odbywać się będzie z pewnymi warunkami.

- Rozmowy zaczęliśmy w grudniu 2024 roku. Przyjrzeliśmy się produktom należącym do WBD. Niektóre nas interesowały, inne nie, ale zawsze wierzyliśmy w żużel. Negocjowaliśmy od grudnia do września bieżącego roku. Decyzja o przejęciu praw opierała się na dwóch czynnikach. Zgodziłem się na kierunek działania przy wsparciu FIM i Jorge Viegasa, który obdarzył nas wsparciem i zaufaniem. Po drugie, nie jestem specjalistą w zakresie praw telewizyjnych. WBD zgodziło się być naszym nadawcą do 2031 roku czyli do końca bieżącej umowy. Ja nie chciałem wchodzić w ten rynek, mając tak mało czasu. Reasumując, uważam to za dobrą transakcję, bo Mayfield będzie tradycyjnym promotorem i skupi się na kibicach na stadionie, a WBD będzie mogło skupić się na tym, co jest ich kompetencją, czyli obróbką TV i medialną - komentuje Coleman.

Wiadomo także, że nowy promotor skupi się na ustabilizowaniu sytuacji wokół Grand Prix. Celem jest wyprowadzenie GP na prostą m.in. w zakresie finansowym. Warner Bros stracił przez sport żużlowy dużo pieniędzy. Nowy promotor skupi się także na stopniowej ewolucji, a nie rewolucji w cyklu mistrzostw świata.

- W 2026 roku będziemy mieli do czynienia raczej z ewolucją, a nie rewolucją. Wchodząc w ten biznes nie chcemy wywracać wszystkiego do góry nogami zbyt wcześnie. W teorii wchodząc w biznes, przez pierwsze sto dni powinniśmy się schować i to wszystko obserwować, ale nie mamy takiego luksusu. Musimy stopniowo wprowadzać zmiany, choć w przyszłym roku dużych modyfikacji nie będzie. Obecnie nasz zespół zarządzający analizuje całą infrastrukturę. Musimy na to spojrzeć obiektywnie. WBD traciło na promocji Grand Prix dużo pieniędzy. Można powiedzieć, że obecnie nasz pacjent, czyli SGP, jest trochę chory i musimy go przywrócić do zdrowia, zanim zaczniemy wprowadzać duże zmiany. Już zaczęliśmy wprowadzać pewne poprawki, które moim zdaniem mają sens. To m.in. zmiana terminów półfinałów Pucharu Świata. Rok 2026 będzie poświęcony stabilizacji, a po nim przyjdzie czas na rozwój - podsumował Richard Coleman.

Komentarze (10)
avatar
Roman
17.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
ariel podpora
17.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli wracamy na eurosport. Super. Bo na max za granicą nie było po polsku i nikt z nas nie chciał oglądać. Ani płacić za coś co nie dziala 
avatar
Möchomorek
17.11.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Aleś sobie pan pogadał panie Coleman. Dużo gadania, zero konkretów.
Jednak sie dziwie, że któryś z 'redaktorów' sF nie przeprowadził rzetelnego wywiadu. Przecież z tej paplaniny, powtarzanej n
Czytaj całość
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
17.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A oglądać można w super hiper kodowanej stacji? 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
17.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jaki kraj sponsoruje zabawę? 
Zgłoś nielegalne treści