Chris Holder był jednym z faworytów memoriału Ashleya Jonesa w Albury-Wodonga. Były mistrz świata wygrał swój pierwszy wyścig, ale w drugim zaliczył upadek, po którym został przetransportowany do szpitala.
Pierwsze diagnozy mówiły o urazie obojczyka, a szczegółowe badania wykazały jego złamanie. Dodatkowo złamał trzy żebra i obił płuca.
ZOBACZ WIDEO: "Bez złota nie będzie ładnie”. Co przyniesie współpraca Rusko z Protasiewiczem?
Czy wobec tego kibice Moonfin Malesy Ostrów mają powody do obaw przed nowym sezonem? Tomasz Bajerski w rozmowie z infostrow.pl uspokoił fanów. Przerwa Holdera ma potrwać około miesiąca.
- Naprawdę nic się nie dzieje takiego, żebyśmy mieli się martwić o jego formę na sezon w Europie. Jest jeszcze naprawdę dużo czasu do startów u nas. Być może ta kontuzja wpłynie jedynie na kalendarz występów Chrisa Holdera w Indywidualnych Mistrzostwach Australii - przekazał Bajerski.
Wszystko wskazuje zatem na to, że kolejne mocne ogniwo wypadło z obsady australijskiego czempionatu. W efekcie coraz poważniejszym kandydatem do złotego medalu staje się Jack Holder.