- W całym kraju zalega gruba pokrywa śnieżna. Tymczasem po roztopach każdy tor żużlowy musi obeschnąć. Szacujemy, że w tym roku może zająć to nawet do 3-4 tygodni - powiedział Marek Cieślak.
Zmiana terminarza rozgrywek leży w gestii Polskiego Związku Motorowego (PZM). Stosowny regulamin opublikowany zostanie do końca marca. Tymczasem najuważniej śledzoną w klubach informacją pozostaje dziś prognoza pogody. Przesunięcie sezonu oznaczałoby określone komplikacje. Stracone na początku sezonu kolejki przechodzą bowiem na sierpień, okres wakacji i urlopów. We Wrocławiu, który jest miastem akademickim, oznaczałoby to spadek sprzedaży biletów nawet o 1000 sztuk na mecz. Podobna sytuacja miała miejsce w 2005 roku. Czarną ligę zatrzymała wówczas właśnie przedłużająca się zima.
- Na naturę nic nie poradzimy. Bierzemy pod uwagę obydwa scenariusze. Na razie przygotowania do sezonu idą jednak normalnym trybem. Betard WTS Wrocław będzie gotowy na rozpoczęcie rozgrywek 5 kwietnia - mówi trener. We Wrocławiu nad formą pracują już Piotr Świderski, Maciej Janowski, Daniel Jeleniewski, Patryk Malitowski, Patryk Kociemba i Michał Rowiński. Cała jedenastka - wraz z jeżdżącymi w innych ligach obcokrajowcami, spodziewana jest we Wrocławiu w pod koniec marca.