W miniony czwartek ciężki sprzęt usunął z nawierzchni bydgoskiego toru ponad 40 centymetrową warstwę śniegu. Przy słonecznej aurze oraz braku opadów śniegu i deszczu, tor może być gotowy do jazdy w połowie marca. Pod śniegiem zalega jeszcze cienka warstwa lodu, ale jeśli temperatury w dzień będą dodatnie, w najbliższych dniach powinna ona zniknąć.
Trener Polonii Jacek Woźniak uspokaja. - Nie ma co panikować. Niektórzy kibice już się boją, że nie odbędzie się Kryterium Asów, nie mówiąc już o treningach. My jesteśmy spokojni, przecież mamy dopiero końcówkę lutego.
Działacze Polonii nie obiecują, że dokładnie w połowie marca zawodnicy wyjadą na tor. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty. Nikt nie ma wpływu na pogodę. Wypada jedynie mieć nadzieję, że aura będzie łaskawa dla żużlowców i kibiców, którzy z niecierpliwością wyczekują już pierwszych próbnych okrążeń na bydgoskim owalu.