Adam Shields: Muszę poprawić starty

W niedzielnym sparingu Unii Leszno z Falubazem Zielona Góra w barwach "Byków" zaprezentował się Adam Shields. Australijczyk był pewnym punktem w drużynie z Leszna w ubiegłorocznym sezonie, uzyskując średnią biegową 1,521 punktu. Shields dał się poznać jako waleczny jeździec i szybko zaskarbił sobie przychylność kibiców Unii.

Australijczyk nie był zachwycony swoją jazdą w pierwszym sparingu "Byków" przed zbliżającym się sezonem. - Nie jestem do końca zadowolony ze swojej postawy w sparingu z Zieloną Górą. Nie mogę jednak zrzucać winy na fakt, że był to mój pierwszy poważny start w tym roku, gdyż dla większości zawodników był to pierwszy występ w tym sezonie. W takiej sytuacji powinienem zdobyć więcej punktów, gdyż takie mam w stosunku do siebie wymagania, a nie byłem nawet blisko takiej zdobyczy, która by mnie satysfakcjonowała. Na szczęście był to tylko trening i tak należy do tego podchodzić. W przyszłym tygodniu będę miał zdecydowanie więcej okazji do treningów, więc jestem optymistycznie nastawiony do dalszych przygotowań do sezonu.

Zdaniem Shieldsa tor w Lesznie, mimo że podczas sparingu nie należał do najłatwiejszych, jest bardzo dobrze przygotowany. - Tor był trochę wymagający, ale w końcu po tak długiej zimie nie ma w tym nic dziwnego. Tor w Lesznie i tak w porównaniu z innymi owalami w Polsce jest naprawdę dobrze przygotowany. Koledzy z zespołu przecież trenują już tutaj od początku marca. Jeśli nie będzie jakiejś gwałtownej zmiany pogody, to sądzę że na ligowe zmagania tor będzie nadawał się do ścigania na najwyższym poziomie.

Tak doświadczony żużlowiec jak Adam Shields doskonale wie, jakie elementy musi poprawić, aby zdobywać więcej punktów. - Największym problemem na obecnym etapie przygotowań są dla mnie wyjścia z pod taśmy. Z tego elementu jestem najmniej zadowolony. W najbliższym okresie czasu mam właśnie zamiar skupić się przede wszystkim na potrenowaniu startów. Jeżeli uda mi się poprawić wyjścia ze startu, to jestem pewien, że będą zdobywał więcej punktów.

Jak wyglądają najbliższe plany treningowe Shieldsa? - W Lesznie pojawię się ponownie w sobotę poprzedzającą Memoriał Alfreda Smoczyka. Nie będzie mnie na sparingu z Gnieznem, gdyż muszę w tym czasie być w Anglii. W sobotę mam zamiar potrenować na torze w Lesznie, posprawdzać ustawienia, przetestować sprzęt. Niedzielny memoriał będzie wyśmienitą okazją do sprawdzenia się z kilkoma naprawdę mocnymi zawodnikami. Po tych zawodach będę mógł ocenić na jakim etapie przygotowań jestem względem zawodników z czołówki. Mam też nadzieję, że zaprezentuję się o wiele lepiej niż dziś.

Komentarze (0)