- Chciałbym bardzo serdecznie podziękować działaczom Unii Leszno, że zdecydowali się mnie zaprosić. Jednocześnie chciałbym ich przeprosić za to, że tak słabo się zaprezentowałem. To jest dopiero początek sezonu, który - jak sądzę - będzie dla mnie udany - powiedział dla SportoweFakty.pl Jacek Rempała.
Zawodnik Orła Łódź zastąpił w stawce zawodników Grega Hanocka. Żużlowiec przyznaje, że nie propozycje występu otrzymał zbyt późno, żeby dobrze przygotować się do zawodów. Mimo słabego występu Jacek Rempała nie traci nadziei na udany sezon. - Dowiedziałem się o tym, że wezmę udział w tych zawodach dopiero w sobotę między godziną 20.00 a 21.00. Przyjechałem więc na Memoriał nie będąc w pełni przygotowanym. W czasie zawodów nic mi nie wychodziło, byłem bardzo wolny i nie mogłem nawet nawiązać walki z innymi zawodnikami. Nie żałuje jednak. Dla mnie to było pierwsze poważne jeżdżenie w tym roku i w kontekście zbliżających się rozgrywek ligowych dobrze, że miałem okazję wziąć udział w takim turnieju. W czasie zawodów było widać, że brakuje mi objeżdżenia. Moje motocykle również nie były tak dobre jak te, którymi dysponowali rywale. Przed rozpoczęciem ligi będę miał jeszcze przed sobą sparingi i treningi. Jestem przekonany, że moja forma będzie na odpowiednim poziomie kiedy wystartuje liga.
Jacek Rempała był pod wrażeniem formy jaką prezentują u progu sezonu zawodnicy Unii Leszno. - Było widać, że są naprawdę objeżdżeni i szybcy. Tor na którym się ścigaliśmy pozwalał na szybką jazdę i leszczynianie doskonale wykorzystywali tę cechę nawierzchni. Czasy, które osiągali potwierdzają moje słowa. Oni są świetnie przygotowani do sezonu i dobrze spasowani z miejscowym torem.