Mimo tego na trybunach gorzowskiego obiektu zasiadło ponad tysiąc widzów. Gdy tylko opady deszczu ustały zawodnicy wyjechali na lawecie i odjechali dwie honorowe rundy po torze. Następnie wszyscy pojawili się na specjalnie przygotowanej na tę okazję scenie, która znajdowała się na środku murawy gorzowskiego obiektu. Na prezentacji zabrakło jedynie Pawła Zmarzlika i Łukasza Cyrana, którzy w tym samym dniu walczyli w Grudziądzu w półfinale krajowych eliminacji do IMŚJ.
Chwilę później prowadzący prezentację Sandra Rakiej i Paweł Owczarski zadali zawodnikom oraz trenerowi Czesławowi Czernickiemu kilka pytań. Zgromadzonych kibiców "żółto-niebieskich" Nicki Pedersen przekonywał, że nie będzie problemów jeśli chodzi o jego relacje z Tomaszem Gollobem, z kolei kapitan gorzowskiej Stali wspominał sen, w którym "Chudy" w tym roku zdobywa dwa medale - jeden Indywidualnych Mistrzostw Świata a drugi Drużynowych Mistrzostw Polski.
- W sparingach sprawdziliśmy wszystkie silniki i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Na pierwszy ligowy mecz będziemy gotowi w stu procentach! - powiedział Tomasz Gapiński.
Na koniec głos zabrał prezes gorzowskiej Stali. - Zbudowaliśmy zespół na miarę naszych finansowych możliwości. Mam nadzieję, że w lany poniedziałek zlejemy Leszno, a potem będziemy się bili o naprawdę wysokie cele!
Animuszu dodawały widzom klubowe piosenki w wykonaniu Dariusza Glapy oraz dziecięcego zespołu Mini D-mol. Tuż po prezentacji niestety ponownie się rozpadało i sparing obu ekip w najmocniejszych składach musiał zostać odwołany.