W pierwszej kolejce, okazję do inauguracji sezonu mieli jedynie grudziądzanie. Podopieczni trenera Robert Kempińskiego, nie bez problemów, pokonali na własnym torze PSŻ Poznań 50:40. Ojcami sukcesu okrzyknięto żużlowców z Polski, bowiem stranieri GTŻ-u zawiedli na całej linii. W ekipie z Pomorza brylowały przede wszystkim nowe twarze, sprowadzone przed sezonem, a mowa tu o Krzysztofie Buczkowskim i Tomaszu Chrzanowskim. Obaj zawodnicy zdobyli połowę punktów dla swojej drużyny! Bardzo wysoką formę na początku roku potwierdził także Artur Mroczka, który wywalczył 11 "oczek". W minioną środę, Mroczka wygrał finał krajowych eliminacji IMŚJ w Gdańsku, ponownie uwidaczniając swoją fantastyczną dyspozycję. To właśnie ta trójka zawodników stanowiła o sile grudziądzan. Po słabym występie obcokrajowców, trener Kempiński zapowiadał zmiany w składzie na spotkanie w Rzeszowie i słowa dotrzymał. W awizowanym zestawieniu nie ma Edwarda Kenneta. Zastąpił go Australijczyk Rory Schlein. - Dlaczego taka decyzja? Edward zawiódł w meczu z Poznaniem, dlatego zastąpi go Rory, który w tamtym roku spisał się w Rzeszowie całkiem nieźle. Imponował walecznością, nie odpuszczał, toteż taką podjąłem decyzję - stwierdził Robert Kempiński. To jedyna roszada personalna w stosunku do ubiegłego tygodnia. Popularny "Kempa" zdecydował się także na zmianę ustawień par, przesuwając Tomasza Chrzanowskiego jako prowadzącego drugą "dwójkę", a jego miejsce w pierwszej parze zajmie wspomniany wcześniej Schlein.
Rzeszowianie w pierwszej kolejce mieli zaplanowany mecz w Miskolcu. Został on jednak odwołany, jeszcze kilka dni przed jego datą, gdyż na Węgrzech prognozowano obfite opady deszczu, co się potwierdziło. - Chyba pierwsze święta od niepamiętnych lat, które w całości spędzę wraz z rodziną. Każdy Wielkanocny Poniedziałek był dla mnie wyjazdem na mecz, kiedyś jako zawodnik, ostatnio jako trener - uśmiechał się trener "Żurawi" Dariusz Śledź. Popularny "Rybka" do walki z GTŻ-em desygnował takie samo zestawienie, jak to, które miało wystąpić na Węgrzech. Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim przy ul. Hetmańskiej, będą mieli okazję zobaczyć transferowe hity tegorocznego sezonu "ogórkowego". W barwach Marmy Hadykówki wystąpią Brytyjczycy Chris Harris i Lee Richardson, Szwed Ludvig Lindgren, a także inna nowa twarz w zespole - Rafał Okoniewski. - Mecz łatwy z pewnością nie będzie, tym bardziej, że jeźdźcy GTŻ-u mają już za sobą walkę o ligowe punkty. Jest to pewna przewaga psychiczna, jednak wierzę, że to my zwyciężymy. Prawie każdy z zawodników, oprócz Chrisa Harrisa, trenował w Rzeszowie. Co prawda przygotowaliśmy wtedy inną nawierzchnię, bardzo twardą, której na tym meczu raczej nie będzie, ale jest to już jakaś wiedza co do sprzętu i techniki jazdy na tym torze - mówił Dariusz Śledź. I to właśnie forma Harrisa wydaje się być największą niewiadomą. Co prawda sezon na Wyspach Brytyjskich zaczął z wysokiego "C", jednakże, przypominając sobie choćby ubiegły rok, forma "Boombera" z angielskich owali często nie przekładała się na jazdę w Polsce. Podczas treningów w Rzeszowie, sporo słów krytyki padało pod adresem Lee Richardsona. Nastroje tonował jednak trener rzeszowian: - Lee da sobie radę, dajmy mu trochę czasu. To zawodnik światowego formatu, sam wie gdzie są problemy. Jego nie trzeba zapraszać na treningi, mówić co ma poprawić - wszystko to wynika z jego własnej inicjatywy. O formę Anglika jestem spokojny .
Dodatkowym "smaczkiem" spotkania będzie powrót do Rzeszowa Daveya Watt`a oraz wspomnianego już Tomasza Chrzanowskiego. Niegdyś obydwaj jeździli w barwach teamu z Rzeszowa, zaś teraz przyjdzie im stanąć po przeciwnej stronie barykady. - Takie jest życie sportowca. Rzeszów wspominam jednak bardzo dobrze. Fantastyczni spontaniczni kibice, cała ekipa ludzi zgromadzona wokół tego sportu. Miło będzie znowu wrócić na ul. Hetmańską - powiedział lakonicznie Watt, którego analogicznie do nazwiska, często nazywano w mieście nad Wisłokiem - "Żarówą".
- Nie będę obiecywał wygranej, ani też deklarował jakiegoś wyniku. Chcemy pojechać jak najlepiej, osiągnąć satysfakcjonujący nas rezultat - mówił Krzysztof Buczkowski po meczu z Poznaniem. Podobne zdanie wyraził kapitan Marmy Hadykówki Maciej Kuciapa. - Przyjeżdża do nas bardzo mocna drużyna, jeden z faworytów ligi. Dla nas będzie to pierwsze spotkanie w tym roku, gdzie każdy z zawodników będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Nikt jednak łatwo nie odpuści, walka z pewnością przyniesie sporo emocji. Nie pokuszę się o wytypowanie wyniku, ale mam nadzieję, że z tej batalii to my wyjdziemy zwycięsko i zainaugurujemy rok mocnym akcentem - stwierdził popularny "Mały".
W tejże batalii dojdzie także do ciekawego starcia dwóch juniorów, którzy aspirują do kadry trenera Marka Cieślaka. Chodzi o Dawida Lamparta oraz Artura Mroczkę. Popularny "Lampcio" w zeszłym roku był najlepszym krajowym juniorem w I lidze. Sezon zaczął jednak w kratkę, bowiem w półfinale krajowych eliminacji IMŚJ zajął drugie miejsce, zaś w gdańskim finale uplasował się poza czołową "ósemką", która gwarantowała przejście do dalszej fazy rozgrywek. Dostał się jednak tam "kuchennymi drzwiami", bowiem otrzymał jedną z dwóch nominacji od GKSŻ. Lampart rozpoczął także "ściganie" w brytyjskiej Elite League, gdzie póki co, stanowi jedno z największych objawień. Natomiast jeśli chodzi o Artura Mroczkę to pochwał dla tego zawodnika nie ma końca. Gloria zwycięstwa w finale kraj. el. IMŚJ (wcześniej zwycięstwo w półfinale w Grudziądzu), fantastyczny występ w barwach Poole Pirates (12 punktów w debiucie), a przede wszystkim jeden z liderów w ligowym spotkaniu z PSŻ Poznań. Tak pokrótce można by opisać ostatnie kilka dni z żużlowego życia młodzieżowca z Pomorza. Teraz zawodnicy aspirujący do reprezentacji Polski zmierzą się ponownie ze sobą. Kto będzie górą?
Spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie. Spotkają się dwa mocne zespoły, których siła personalna jest bardzo duża. Mimo wszystko, faworytem meczu jest drużyna Marmy Hadykówki Rzeszów. Spory handicap daje własny tor, który jednak dla niektórych nowych zawodników rzeszowian, wcale nie musi być atutem. W Grudziądzu spore zaniepokojenie budzi dyspozycja obcokrajowców. Z drugiej strony, wspominając choćby ubiegły rok, stranieri z Grudziądza stać na pokaźną zdobycz punktową. W Rzeszowie jednak panuje ogromna mobilizacja; każdy z zawodników chce jak najlepiej pokazać się w pierwszym meczu przed własną publicznością. Za "Żurawiami" przemawia także historia pojedynków z Grudziądzem. Na 17 meczów rozegranych w stolicy Podkarpacia, jeźdźcy z Pomorza wygrali tylko raz! Reszta spotkań kończyła się victorią gospodarzy. Bój pretendentów czas zacząć! Kto zakończy bitwę z tarczą, a kto na, okaże się już w niedzielę.
Awizowane składy:
GTŻ Grudziądz
1. Davey Watt
2. Rory Schlein
3. Tomasz Chrzanowski
4. Oliver Allen
5. Krzysztof Buczkowski
6. Artur Mroczka
7. Kevin Woelbert
Marma Hadykówka Rzeszów
9. Chris Harris
10. Mikael Max
11. Maciej Kuciapa
12. Rafał Okoniewski
13. Lee Richardson
14. Dawid Lampart
15. Ludvig Lindgren
Początek spotkania: godz. 15:00
Sędzia: Tomasz Proszowski (Tarnów)
Ceny biletów: normalny 28 zł; ulgowy 17 zł; program 8 zł
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW lub o treści ZUZEL GRUDZIADZ na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Marma Hadykówka Rzeszów - GTŻ Grudziądz
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW lub o treści ZUZEL GRUDZIADZ na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę dla Rzeszowa (za onet.pl):
Temp. 11°C
Ciśn. 1020 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.9 mm
Wiatr: 23 km/h
W ostatnim meczu, który odbył się 19 lipca 2009 r. GTŻ Grudziądz wysoko pokonał na własnym torze drużynę z Rzeszowa, w stosunku 55:35. Wśród gospodarzy brylował wtedy Matej Ferjan, zdobywca 12 "oczek", a także Edward Kennet i Kevin Woelbert, którzy wywalczyli po 9 punktów. Najlepszym zawodnikiem gości był Szwed Mikael Max, który zapisał na swoim koncie 12 punktów.
Marma Hadykówka Rzeszów - 35 pkt.
1. Mikael Max (3,2,1,2,2!,2) 12
2. Paweł Miesiąc (0,0,-,1) 1
3. Cameron Woodward (1*,1,0,0,1) 3+1
4. Maciej Kuciapa (2,0,1,-,3) 6
5. Dawid Stachyra (2*,1,1,0,1*) 5+2
6. Dawid Lampart (2,3,w,0,3,w) 8
7. Mateusz Szostek (0) 0
8. brak zawodnika
GTŻ Grudziądz - 55 pkt.
9. Matej Ferjan (2,2*,2*,3,3) 12+2
10. Rory Schlein Z/Z
11. Oliver Allen (3,3,2,w,-) 8
12. Grzegorz Knapp (0,1,0,2*) 3+1
13. Edward Kennett (1,3,2*,3,-) 9+1
14. Artur Mroczka (3,d,t,-,-,2) 5
15. Kevin Woelbert (1,2*,3,3,0) 9+1
16. Paweł Staszek (1*,3,3,2*,0) 9+2
Bieg po biegu:
1. (66,38) Mroczka, Lampart, Woelbert, Szostek 4:2
2. (65,15) Max, Ferjan, Staszek, Miesiąc 3:3 (7:5)
3. (65,69) Allen, Kuciapa, Woodward, Knapp 3:3 (10:8)
4. (65,81) Lampart, Stachyra, Kennett, Mroczka (d/4) 1:5 (11:13)
5. (66,11) Allen, Max, Knapp, Miesiąc 4:2 (15:15)
6. (65,50) Kennett, Woelbert (Mroczka t), Woodward, Kuciapa 5:1 (20:16)
7. (66,94) Staszek, Ferjan, Stachyra, Lampart (w/u) 5:1 (25:17)
8. (66,47) Woelbert, Kennett, Max, Lampart 5:1 (30:18)
9. (66,39) Staszek, Ferjan, Kuciapa, Woodward 5:1 (35:19)
10. (66,94) Lampart, Allen, Stachyra, Knapp 2:4 (37:23)
11. (66,97) Kennett, Staszek, Miesiąc, Woodward 5:1 (42:24)
12. (66,85) Woelbert, Max, Allen (w/u), Lampart (w/u) 3:2 (45:26)
13. (66,97) Ferjan, Knapp, Max (ZRT), Stachyra 5:2 (50:28)
14. (67,90) Kuciapa, Mroczka, Woodward, Woelbert 2:4 (52:32)
15. (--,--) Ferjan, Max, Stachyra, Staszek 3:3 (55:35)
Sędziował: Jerzy Najwer (Gliwice)
Widzów: 3000.