Bartosz Szymura (Speedway Wanda): W swoim pierwszym biegu wygrałem start, założyłem się na rywali i udało mi się przyjechać z Januszem Baniakiem na 5:1. Zdobyte przeze mnie 7 punktów w całym meczu mnie satysfakcjonuje. W ostrowskim zespole nie brakuje zawodników doświadczonych, co dzisiaj pokazali. Spodziewałem się bardziej przyczepniejszego toru do jazdy. Mam trochę pretensji do sędziego, bo tor na biegi nominowane był tak mocno zlany wodą jak po opadach deszczu.
Hynek Stichauer (Speedway Wanda): Mój występ był bardzo słaby. Muszę odpowiednio przygotować silniki i potrenować przed kolejnymi meczami. Miałem dotąd sporo spotkań w lidze angielskiej, muszę się teraz skoncentrować na pozostałych ligach. Mam nadzieję, że będzie lepiej. W Ostrowie tor był przyczepny, wcześniej miałem na nim okazję jechać dwa razy. Nie wiem czy dostanę od trenera szansę w kolejnych meczach. Muszę pojechać do Krakowa potrenować, pokazać się i zasłużyć na miejsce w drużynie.
Roman Chromik (Speedway Wanda): Przegraliśmy na pewno ten mecz za wysoko. Jeśli chodzi o mój występ to sam nie wiem, co się stało, muszę to dokładnie przeanalizować. Na początku było bardzo dobrze, później zrobiło się bardziej twardo. Nie dało rady nic zrobić żeby było lepiej. Mimo dwóch porażek na pewno się nie załamujemy i jedziemy dalej, bo jeszcze wiele spotkań przed nami.
Krystian Klecha (Holdikom Ostrovia): Byliśmy nastawieni, aby zwyciężyć i to nam się udało. Ja ze swojego występu jestem bardzo zadowolony, dogadujemy się wspólnie z kolegami z zespołu w parkingu, co nam pomaga na torze. Kibice swoją obecnością na zawodach pokazali, że mamy dla kogo jeździć. Mam nadzieję, że taką dobrą formę będziemy utrzymywali w kolejnych meczach.
Mariusz Staszewski (Holdikom Ostrovia): Można powiedzieć, że było to udane spotkanie dla nas, cały zespół punktował. Wszystko poszło po naszej myśli i oby tak też było w kolejnych meczach. Mój start w tych zawodach był niezły, ale mogło być nieco lepiej. W swoim czwartym biegu nie zdobyłem punktów, ponieważ zerwał mi się łańcuszek sprzęgłowy. W niedzielę przed nami spotkanie w Opolu i na pewno pojedziemy na nie z bojowym nastawieniem.