Podsumowanie okresu transferowego w wykonaniu Lokomotivu Daugavpils oczami portalu WP SportoweFakty.
***
PLUSY
Zatrzymanie liderów. Nie jest tajemnicą, że Daniił Kołodinski i Jewgienij Kostygow mieli swoje aspiracje sięgające Metalkas 2. Ekstraligi. Prowadzili rozmowy z różnymi klubami, także tymi z Krajowej Ligi Żużlowej. Ostatecznie uznali, że skoro mieliby zostać na poziomie KLŻ, to zmiana klubu dla samej zmiany mija się z celem. Łotysze niewątpliwie będą motorem napędowym ekipy Kjastasa Puodżuksa.
ZOBACZ WIDEO: "Bez złota nie będzie ładnie”. Co przyniesie współpraca Rusko z Protasiewiczem?
Transfer Francuza. David Bellego w tym roku nie dostał zbyt wielu szans w Metalkas 2. Ekstralidze, a w tych biegach, w których wyjeżdżał na tor, to osiągnął średnią biegową 1,353. W byłym uczestniku cyklu SEC na Łotwie widzą trzeci filar prowadzący zespół ku zwycięstwom w rozgrywkach. Jemu samemu nadchodzący rok da też odpowiedź czy jest jeszcze w stanie wskoczyć na poziom, który kiedyś prezentował czy też jednak zejście do KLŻ będzie niejako sportową porażką i kolejnym tyłem wstecz. W nim cała nadzieja na lepsze wyniki.
MINUSY
Nierówna drużyna. Trzy filary są - to Kostygow, Kołodinski i Bellego, o ile w ogóle Francuz dostosuje się poziomem do kolegów. Jednak każdemu z nich mogą przytrafić się zarówno fantastyczne mecze, jak i... beznadziejne. A problem pojawi się większy wtedy, kiedy swojego potencjału nie udowodni tzw. druga linia. Lokomotiv nie może też do końca mówić o atucie własnego toru, co potwierdza miniony sezon. Co prawda udało się wygrać cztery mecze (z Landshut, Krakowem, Opolem i Gnieznem) oraz teoretycznie pokonać Piłę, bo ostatecznie wynik jednak zweryfikowano na korzyść gości, to jednak najlepszym wynikiem było tylko 51 punktów.
Niepewna formacja U24. O ile dwa mocne ogniwa seniorskie w kadrze są - tak pozycja U24 jest pierwszą z dwóch, które są newralgiczne w ekipie z Dyneburga. Pierwsze skrzypce ma grać tutaj Drew Kemp, a w odwodzie pozostaną wychowankowie - Artiom Juhno i Nikita Kaulins. Łotysze jeszcze nie prezentują aż takiego poziomu, by rywalizować skutecznie z seniorami. Dla Brytyjczyka to z kolei powrót do polskiej ligi, ale i przy jego nazwisku trzeba postawić znak zapytania.
Niedoświadczona młodzież. Jeśli U24 to słaby punkt Lokomotivu, to trudno znaleźć określenie dla juniorów. Niedoświadczony Filimonow i dwóch debiutantów - to nie wróży niczego dobrego. Tym bardziej że pierwszy z nich sam debiutował w tym roku i wykręcił 44. średnią w Krajowej Lidze Żużlowej. Problemem jest jednak też fakt, że nie było z kogo wybierać.