Udany rewanż Aniołów - relacja z meczu Unibax Toruń - Falubaz Zielona Góra

W meczu na szczycie Speedway Ekstraligi Unibax Toruń wygrał z Falubazem Zielona Góra 47:42. Dwie najlepsze ekipy z minionego sezonu stworzyły wspaniałe widowisko, które mogło podobać się fanom obu zespołów.

Już w pierwszym biegu spotkania mistrza i wicemistrza Polski żużlowcy dostarczyli kibicom mnóstwo emocji. Po wyjściu z pierwszego łuku na prowadzeniu znajdował się Patryk Dudek. Za juniorem Falubazu jechał Darcy Ward. Walkę o trzecie miejsce toczył Emil Pulczyński i Aleksandr Loktajew. Torunianin nie opanował motocykla i uderzył na wejściu w drugi wiraż w swojego partnera z zespołu. W powtórce mistrz świata juniorów ponownie zapoznał się z toruńską nawierzchnią, po tym jak uderzył w niego Loktajew.

Zmiany w zestawieniu par dokonane przez trenera Unibaksu Toruń przyniosły efekt. W niedziele znacznie skuteczniejszy niż w meczu z Wrocławiem okazał się Wiesław Jaguś, jadący wspólnie z Hansem Andersenem. Obaj zawodnicy stworzyli silny duet. Trzykrotnie zwyciężali w stosunku 4:2. Po raz kolejny na brawa zasłużył duński obcokrajowiec Aniołów, który zachwycał skuteczną jazdą na dystansie.

Z kolei najskuteczniejsza toruńska para z inauguracyjnego meczu nie była tym razem aż tak skuteczna. Ryan Sullivan był znacznie wolniejszy niż zazwyczaj. Australijczyk wywalczył zaledwie sześć punktów. Znacznie lepiej spisał się Adrian Miedziński, który mógł odczuwać skutki niedawnego wypadku w Lublinie. Torunianin może pochwalić się dziesięciopunktową zdobyczą, która byłaby większa gdyby nie defekt na drugim miejscu podczas piątego biegu.

Dobrze zaprezentowali się także Chris Holder i Darcy Ward. Obaj Australijczycy nie przegrali biegu jadąc wspólnie w parze. Niedzielne zawody były szczególne dla Warda, który chciał się pokazać z dobrej strony po meczu z Wrocławiem. Toruńscy obcokrajowcy zachwycili zwłaszcza w czwartym biegu, w którym pokonali podwójnie parę gości Piotr Protasiewicz - Patryk Dudek.

W drużynie Falubazu na słowa uznania zasłużył Greg Hancock. Amerykanin po słabym występie w sobotniej Grand Prix Europy zdobył na toruńskiej MotoArenie czternaście punktów i był liderem swojej drużyny. "Herbie" zaliczył tylko jedną wpadkę. W ósmym biegu dojechał do mety na ostatnim miejscu. W zespole Piotra Żyto zabrakło punktów Nielsa Kristriana Iversena. Duńczyk zastępował Grzegorza Zengotę i w niedzielę zdołał wywalczyć zaledwie jeden punkt, który przypadł mu po defekcie Miedzińskiego.

Udane zawody zaliczyli Rafał Dobrucki i Fredrik Lindgren. Zielonogórzanie mogą być zadowoleni z postawy tych żużlowców, bowiem w najważniejszych momentach meczu potrafili wytrzymać presję i dojechać do mety na wysokich pozycjach. To właśnie za sprawą m.in. Dobruckiego, który w jedenastym biegu wygrał podwójnie z Hancockiem, Falubaz zbliżył się do ekipy gospodarzy.

Zapewne na większą zdobycz punktową liczył w meczu z toruńskimi "Aniołami" Piotr Protasiewicz. Krajowy lider Falubazu miał dobry początek zawodów, jednak wraz z upływem czasu "PePe" nie był już skuteczny i dwukrotnie kończył biegi na ostatnim miejscu. Patryk Dudek w swoim pierwszym biegu pokonując Darcy Warda potwierdził, że jest bardo szybkim zawodnikiem. Junior ekipy z Zielonej Góry miał w dalszej fazie meczu gorsze występy, ale w dwunastej gonitwie dowiózł bardzo ważny jeden punkt. Po tym biegu Unibax prowadził zaledwie dwoma punktami.

- Uważam, że dzisiaj stworzyliśmy fajne widowisko, było wiele naprawdę dobrego ścigania. Trzeba przyznać, że nie odstawaliśmy od gospodarzy, a był taki moment, kiedy udało nam się zbliżyć na trzy punkty i wtedy na pewno wielu toruńskim kibicom zadrżały serca. Cóż, nie udało nam się wygrać. Uważam wynik 42 punktów za całkiem przyzwoity, zważywszy, że w niektórych sytuacjach pogubiliśmy kilka "oczek" - powiedział po meczu trener Piotr Żyto.

- Dziś spotkały się dwie wartościowe drużyny i nie da się ukryć, że zawody były ładne, obfitowały w walkę. Szkoda punktów, które gubiliśmy na trasie. To jest jednak początek sezonu, nam także brakuje kilku sparingów, które mieliśmy pojechać przed sezonem. Teraz może być już tylko lepiej, każdy następny mecz pomoże zawodnikom w pewniejszej jeździe. Chciałbym pogratulować drużynie Falubazu za walkę, postawili naprawdę silny opór - stwierdził Jan Ząbik.

Falubaz Zielona Góra - 42

1. Greg Hancock - 14 (2,3,0,3,3,3)

2. Niels K. Iversen - 1 (0,1,-,-)

3. Rafał Dobrucki - 9+1 (2,0,2,2*,3)

4. Fredrik Lindgren - 8 (0,3,3,0,1,1)

5. Piotr Protasiewicz - 6 (1,2,3,0,0)

6. Patryk Dudek - 4 (3,0,-,0,1)

7. Aleksandr Loktajew - 0 (w,0)

Unibax Toruń - 47

9. Wiesław Jaguś - 9+1 (3,1,1,2*,2)

10. Hans Andersen - 8+1 (1,3,3,0,1*)

11. Ryan Sullivan - 6+1 (1,2,1*,2)

12. Adrian Miedziński - 10 (3,0,2,3,2)

13. Chris Holder - 7+1 (3,2,1*,1,0)

14. Darcy Ward - 7+2 (2,2*,1*,2,0)

15. Emil Pulczyński - 0 (w)

Bieg po biegu:

1. (62,03) Dudek, Ward, Loktajew (w/su), Pulczyński (w/su) 2:3

2. (60,38) Jaguś, Hancock, Andersen, Iversen 4:2 (6:5)

3. (60,28) Miedziński, Dobrucki, Sullivan, Lindgren 4:2 (10:7)

4. (60,75) Holder, Ward, Protasiewicz, Dudek 5:1 (15:8)

5. (59,85) Hancock, Sullivan, Iversen, Miedziński 2:4 (17:12)

6. (60,46) Lindgren, Holder, Ward, Dobrucki 3:3 (20:15)

7. (60,28) Andersen, Protasiewicz, Jaguś, Loktajew 4:2 (24:17)

8. (59,66) Lindgren, Ward, Holder, Hancock 3:3 (27:20)

9. (60,41) Andersen, Dobrucki, Jaguś, Lindgren 4:2 (31:22)

10. (60,06) Protasiewicz, Miedziński, Sullivan, Dudek 3:3 (34:25)

11. (59,81) Hancock, Dobrucki, Holder, Andersen 1:5 (35:30)

12. (60,28) Hancock, Sullivan, Dudek, Ward 2:4 (37:34)

13. (59,38) Miedziński, Jaguś, Lindgren, Protasiewicz 5:1 (42:35)

14. (59,97) Dobrucki, Jaguś, Andersen, Protasiewicz 3:3 (45:38)

15. (60,06) Hancock, Miedziński, Lindgren, Holder 2:4 (47:42)

Sędziował: Piotr Lis

NCD: Adrian Miedziński - 59,38 sek. (w 13. wyścigu)

Widzów: ok. 7500 (w tym blisko 400 osób gości)

Startowano wg II zestawu

Źródło artykułu: