Turniej w Kraju Trzech Koron rozegrany zostanie na ponad 400-metrowym torze czasowym. - Nie mogę doczekać się tej imprezy. Owal na Ullevi jest dość długi, ale mnie długie tory nie przeszkadzają. Jestem już w stu procentach przygotowany do tych zawodów, inaugurację mam za sobą i z niecierpliwością oczekuję na wyjazd do Goeteborga - powiedział Holder.
Czy Australijczyk jakoś specjalnie szykuje się do sobotniego występu? - Grand Prix traktuję tak samo jak każde inne zawody. Dzień wcześniej jak zwykle jest trening, podczas którego będzie można dobrać odpowiednie ustawienia motocykli - dodał "Chrispy".
Sezon 2010 jest dla 22-latka pierwszym w karierze, w którym ma on możliwość rywalizacji o IMŚ. - Przed zakwalifikowaniem się do GP przypuszczałem, jak ciężko jest w tym cyklu i jest dokładnie tak jak myślałem. Trudno nawet wyrazić to słowami. Tutaj każdy punkt ma znaczenie - zakończył Holder.
Przypomnijmy, że Chris Holder awans do cyklu Grand Prix 2010 wywalczył dzięki zajęciu drugiego miejsca w ubiegłorocznym finale eliminacji, który rozegrano na torze w angielskim Coventry.