Niespodzianki w sporcie się zdarzają, ale jeśli podopieczni Piotra Żyto nie zdobędą w starciu z Lwami dwóch meczowych punktów, będzie można mówić o sporej sensacji.
Do takowej już w tym roku doszło. Falubaz przegrał u siebie inauguracyjne spotkanie z Betardem WTS-em Wrocław. Trzeba jednak przyznać, że sytuacja, w jakiej wówczas znajdowali się zielonogórzanie znacznie różniła się od aktualnej. Żółto - biało - zieloni mimo porażki w Gorzowie Wielkopolskim wydają się być w bardzo dobrej dyspozycji. Obrońcy tytułu po beznadziejnym początku sezonu zaczęli spisywać się nieco lepiej. Forma nie jest jeszcze co prawda mistrzowska, ale kibice w grodzie Bachusa wierzą, że wszystko jest na dobrej drodze.
I jak tu nie pokonać Włókniarza, który w przedsezonowych dywagacjach uchodził za głównego kandydata do spadku? Podopieczni Jana Krzystyniaka w ligowej tabeli mają tyle samo punktów co Falubaz, ale musieli o nie powalczyć o wiele mocniej. Włókniarz pokonał na swoim torze Polonię Bydgoszcz jednym punktem, a osłabiony brakiem Kennetha Bjerre Betard WTS czterema. Z wyjazdów Rune Holta i spółka wracali zawsze na tarczy.
Czy tak samo będzie i tym razem? Wszak Falubaz (nawet pozbawiony mistrzowskiej dyspozycji) to świetna drużyna, o sile której stanowią zawodnicy z najwyższej półki. I o ile Greg Hancock i Rafał Dobrucki spisują się w tym roku raczej poniżej oczekiwań (zwłaszcza temu pierwszemu zdarza się zaliczyć żenujące jak na tej klasy zawodnika występy), o tyle pozostałym idzie coraz lepiej. Świetny sezon ma Fredrik Lindgren, w gronie seniorów bez większych problemów odnalazł się Grzegorz Zengota, a i Piotr Protasiewicz złapał wreszcie ligowy rytm. W młodzieżowych zawodach bryluje Patryk Dudek, a serce na torze zostawia Aleksandr Łoktajew. Mistrzowie Polski nie są w tak fantastycznej dyspozycji jak przed rokiem, ale na swoim torze poradzili już sobie w tym roku z o wiele bardziej wymagającymi rywalami.
A z kim przyjdzie im walczyć w niedzielę? Poza Rune Holtą, Jonasem Davidssonem i Peterem Karlssonem na próżno szukać w składzie Włókniarza wybitnych zawodników. Tai Woffinden startuje co prawda w Grand Prix, ale jak na jeźdźca z tego elitarnego cyklu spisuje się raczej słabo. Pozostałym żużlowcom Włókniarza nie można odmówić ambicji, ale czy wystarczy to na Falubaz, który ligowych punktów potrzebuje jak tlenu? Tym bardziej, że liderzy klubu spod Jasnej Góry nie licząc Holty w każdym innym ekstraligowym klubie byliby raczej solidną drugą linią niż zawodnikami prowadzącymi poszczególne pary...
Awizowane składy:
Włókniarz Częstochowa:
1. Peter Karlsson
2. Rafał Szombierski
3. Jonas Davidsson
4. Krzysztof Słaboń
5. Rune Holta
6. Borys Miturski
Falubaz Zielona Góra:
9. Greg Hancock
10. Rafał Dobrucki
11. Piotr Protasiewicz
12. Grzegorz Zengota
13. Fredrik Lindgren
14. Patryk Dudek
Początek meczu: 19:00
Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
Ceny biletów:
- normalny – 30zł
- ulgowy - 25zł (wyłącznie na sektory nienumerowane)
Wyślij SMS o treści ZUZEL ZIELONA GORA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Falubaz Zielona Góra - Włókniarz Częstochowa
Wyślij SMS o treści ZUZEL ZIELONA GORA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl)
Temp: 18 stopni Celcjusza
Ciśn: 1012 hPa
Śnieg: 0,0 mm
Deszcz: 0,6 mm
Wiatr: 10 km/h
W ostatnim meczu tych drużyn, który odbył się 5 kwietnia 2009 roku, Falubaz Zielona Góra przed własną publicznością pokonał pozbawiony swoich największych gwiazd Włókniarz Częstochowę 59:31. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobyli Rafał Dobrucki I Grzegorz Walasek – po 12. "Oczko" mniej na swoim koncie zgromadził Piotr Protasiewicz, który wraz z bonusami wywalczył płatny komplet. Wśród pokonanych najskuteczniejsi byłi Lee Richardson i Tomasz Gapiński, który z bonusami zgromadzili po 9 punktów.
Włókniarz Częstochowa 31 pkt.
1. Kamil Cieślar (-,-,-,-) NS
2. Sławomir Drabik (2,0,2,0,0) 4
3. Lee Richardson (1,1,1*,0,2,3) 8+1
4. Tomasz Gapiński (d,2,2,1,1,2*) 8+1
5. Michał Szczepaniak (1,3,1,0,1) 6
6. Borys Miturski (0,0,0,-,-) 0
7. Tai Woffinden (2,1*,2,0,0) 5+1
Falubaz Zielona Góra 59 pkt.
9. Rafał Dobrucki (3,1*,3,2*,3) 12+2
10. Niels Kristian Iversen (0,2,1,1) 4
11. Piotr Protasiewicz (2*,3,2*,2*,2*) 11+4
12. Fredrik Lindgren (3,1,3,3,0) 10
13. Grzegorz Walasek (2*,3,3,3,1) 12+1
14. Grzegorz Zengota (3,3,d,0,3) 9
15. Artiom Wodjakow (1) 1
Bieg po biegu:
1. Zengota (61.56), Woffinden, Wodjakow, Miturski 4:2
2. Dobrucki (61.69), Drabik, Woffinden, Iversen 3:3 (7:5)
3. Lindgren (61.07), Protasiewicz, Richardson, Gapiński (d/start) 5:1 (12:6)
4. Zengota (61.06), Walasek, Szczepaniak, Miturski 5:1 (17:7)
5. Protasiewicz (60.84), Woffinden, Lindgren, Drabik 4:2 (21:9)
6. Walasek (61.52), Gapiński, Richardson, Zengota (d2) 3:3 (24:12)
7. Szczepaniak (61.34), Iversen, Dobrucki, Miturski 3:3 (27:15)
8. Walasek (61.87), Drabik, Richardson, Zengota 3:3 (30:18)
9. Dobrucki (62.09), Gapiński, Iversen, Richardson 4:2 (34:20)
10. Lindgren (61.16), Protasiewicz, Szczepaniak, Woffinden 5:1 (39:21)
11. Walasek (61.41), Richardson, Iversen, Drabik 4:2 (43:23)
12. Zengota (62.00), Protasiewicz, Gapiński, Woffinden 5:1 (48:24)
13. Lindgren (61.32), Dobrucki, Gapiński, Szczepaniak 5:1 (53:25)
14. Dobrucki (61.72), Protasiewicz, Szczepaniak, Drabik 5:1 (58:26)
15. Richardson (62.10), Gapiński, Walasek, Lindgren 1:5 (59:31)
Widzów: ok. 12 tys.
NCD: 60.84 w biegu piątym Piotr Protasiewicz
Sędziował: Wojciech Grodzki (Opole)
Startowano wg II zestawu
Materiały przygotowali: Jakub Sobczak oraz Ewelina Bielawska