Nanna Jorgensen wierzy w swoich rodaków

Nanna Jorgensen, pierwsza kobieta, która podpisała kontrakt z polskim klubem żużlowym kibicuje w Vojens swoim kolegom z reprezentacji Danii. Urocza blondynka wierzy, że to gospodarze będą świętować w sobotni wieczór zdobycie Pucharu Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie mogło ułożyć się lepiej dla Duńczyków. Wygraliśmy i jedziemy w wielkim finale – podsumowała wyniki barażu w Vojens Nanna Jorgensen. Zawodniczkę, która zaprezentowała się w poprzednich sezonach na polskich torach w imprezach towarzyskich spotkaliśmy w parkingu w Vojens Speedway Center. - Moi rodacy w barażu zaprezentowali się naprawdę dobrze. Wierzę, że w wielkim finale również wygrają. Są moimi faworytami. Rywale są co prawda bardzo mocni, ale myślę, że gospodarze na swoim torze zrobią wszystko, by zwyciężyć - dodała Nanna Jorgensen, która w poprzednim sezonie miała podpisany kontrakt z Klubem Motorowym Ostrów, ale nie wystartowała w żadnym meczu ligowym.

Dunka za najgroźniejszych rywali jej rodaków w finale uważa żużlowców z Polski. - Są naprawdę szybcy. W tym sezonie Polacy dominują. My jednak pojedziemy na swoim torze w Vojens. Walka będzie do samego końca bardzo zacięta - prognozuje na finał Jorgensen.

Nanna Jorgensen nadal ściga się w Danii i żałuje trochę, że w poprzednim sezonie nie miała okazji wystąpić w polskiej lidze. - Nie zostałam zaproszona na ani jeden mecz. Co do przyszłości, na razie czas nie pozwala mi na jakiekolwiek występy w Polsce. Starty w Danii łączę z edukacją i mam obecnie naprawdę mało czasu na występy poza swoją ojczyzną - zaznacza Nanna.

Komentarze (0)