Czy złoto z Vojens smakowało lepiej niż to z Leszna? - Powiedziałbym, że inaczej. Przed rokiem pierwszy raz stanąłem na najwyższym stopniu podium i już to było wielkim przeżyciem. Teraz po raz pierwszy wygraliśmy mistrzostwo na obcym stadionie i to jest także wspaniałe uczucie. Wcześniej zdobywaliśmy Puchar trzy razy, ale za każdym razem w Polsce. Udowodniliśmy, że teraz jesteśmy mocni wszędzie. Sukces w Vojens jest tym cenniejszy, że to stolica duńskiego żużla i tam zawsze gościom jeździ się bardzo trudno - powiedział Miedziński w rozmowie z Gazetą Pomorską.
"Miedziak" ma jasne plany na dalszą część sezonu. - Przede wszystkim udane występy w lidze i minimum finał ekstraligi z Unibaksem. Mam też przed sobą finał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Zielonej Górze. Bardzo chciałbym tam stanąć na podium - poinformował.
Więcej w Gazecie Pomorskiej.