Caelum Stal z Falubazem ma zmierzyć się o 18:00, Unia Leszno z Tauronem Azotami Tarnów o 19:00, a Unibax Toruń z Betardem WTS-em Wrocław o 20:00. Powód? Mecze w Gorzowie i Toruniu na żywo transmitować ma TVP Sport. Niezadowoleni z tego są włodarze obu lubuskich klubów, którzy nie chcą jechać przed innymi.
- To nasza wspólna akcja. To największa głupota, jaką spotkałem. Zabrakło prezesowi Ekstraligi rozumu. Jesteśmy zjednoczeni, bo nawet tego nie wypada proponować. Nie ma zgody i nie pojedziemy o 18. Nas telewizja w tym momencie kompletnie nie interesuje. Tylko idiota mógłby tak pomysleć. Jeśli Telewizja nie rozumie ducha walki, to ich nie wpuszczę. Nie może być takiej sytuacji - powiedział w rozmowie z Radiem Zachód prezes Caelum Stali Gorzów, Władysław Komarnicki.
- Dobrze by się stało, by wszystkie mecze rozpoczęły się o tej samej porze. Każdy kalkuluje i liczy na potknięcia innych. Aby nie było niedomówień, byłoby to najlepsze. Myślę, że szanse na zmianę decyzji przez Telewizję są marne - stwierdził włodarz Falubazu, Robert Dowhan.
Komisarz Ligi, Ryszard Głód, powiedział Radiu Zachód, że Speedway Ekstraliga decyzję o rozpoczęciu meczów podejmuje na wniosek Telewizji Polskiej. - Pan Komarnicki podpisał umowę podobnie jak prezes Dowhan. Dwóch meczów nie da się pokazać o jednej godzinie - stwierdził.
Komarnicki i Dowhan wysłali niezależne pisma do władz ligi i telewizji. Prezes Caelum Stali zaznaczył, że nie wpuści telewizji o 18:00, a z szefem Falubazu umówił się na 20:00.